Z redakcją money.pl za pośrednictwem platformy dziejesie skontaktowała się czytelniczka, którą zaskoczyła pozycja na paragonie z pizzerii. Oprócz 32 zł za pizzę dowiedziała się z niego, że musi jeszcze dopłacić 1 zł za opakowanie.
"Dla mnie to jednak zaskakujące i niemiłe. Już więcej tu nie przyjdę. Opłata za opakowanie do pizzy? Spróbuj wziąć na wynos bez opakowania. A obsługa w lokalu to niby mniej niż 1 zł jest warta?" - pyta w korespondencji Kasia.
Nasza czytelniczka zastanawia się też, czy wartość na paragonie nie jest czasem związana z "jakaś forma rejestrowania danych na potrzeby opłaty produktowej"?
Jak zauważa, przecież restauratorzy muszą rejestrować opakowania jednorazowe i uiszczać za nie opłaty.
Rzeczywiście, każdy wprowadzający produkty w opakowaniach ma szereg obowiązków. Dotyczy to zarówno podmiotów, które wprowadzają kilka kilogramów opakowań w ciągu roku, jak również wielkich zakładów produkcyjnych liczących to w tonach.
Jednak co do paragonów jest tylko jeden obowiązek. Zgodnie z prawem konieczne jest zamieszczenie numeru rejestrowego Bazy Danych Odpadowych (BDO). W przepisach nie ma wymogu umieszczania pozycji z opakowaniem na paragonie.
Co ciekawe, brak numeru na paragonie jest zagrożony karą w wysokości od 5 tys. zł do nawet miliona zł. Na przesłanym nam skanie paragonu numeru nie ma.
Pozycja na paragonie nie jest też konieczna do uregulowania opłaty rocznej za wprowadzanie opakowań do obiegu.
Przedsiębiorca może jednak zgodnie z art. 29a ust. 6 pkt 2 ustawy o VAT, koszty opakowania wykazać w osobnej pozycji na paragonie ze stawką 5 proc. Tak jak stało się to na przesłanym paragonie.
Inną kwestią jest ocena czy doliczanie takiego kosztu w przypadku pizzy na wynoś jest fair. Gdyby nasza czytelniczka zjadła ją na miejscu, koszt obsługi rzeczywiście nie byłby mniejszy niż 1 zł. A przecież nie dolicza się go do paragonu. Jest już w cenie pizzy.