Przedłużający się przetarg na obsługę wiz dla Ukraińców, chcących podjąć pracę w Polsce, zamienił się w realny problem dla polskich rolników. Polscy sadownicy zaczynają odczuwać już trwające od połowy stycznia problemy w procesie wizowym na Ukrainie.
Po ponad miesiącu przywrócono możliwość składania przedpłat na wizy w konsulatach we Lwowie i Łucku. Nadal nie ma takiej możliwości w punktach wizowych w Łucku, Tarnopolu, Równem, Winnicy, Czerniowcach, Chmielnickim i Żytomierzu.
Francusko-polskie konsorcjum, w którego skład wchodzi TLScontac i Personal Service, podpisało umowę na uruchomienie obsługi wizowej 7 lutego.
Nowy operator ma 2 miesiące
Na pełne uruchomienie usługi firmy mają dwa miesiące. Niestety polscy rolnicy nie mogą czekać.
- Zaczynamy prace wiosenne w sadach. Dramatycznie brakuje ludzi. Nie jesteśmy w stanie obrobić naszych gospodarczych tematów. Z rynku polskiego nie jesteśmy w stanie pozyskać wystarczającej liczby pracowników – mówi money.pl rolnik i sadownik Witold Piekarnik.
A będzie jeszcze gorzej, bo z każdym dniem pracy w gospodarstwach się coraz więcej. Rolniczych procesów nie da się przesunąć, a bez pracowników niczego nie da się zrobić. Czas tu gra główną rolę, a nowy operator wiz musi uruchomić usługę do początku kwietnia.
- Aktualnie wspólnie z TLScontact, największym globalnym dostawcą usług wizowych, działamy w celu jak najszybszego uruchomienia projektu zgodnie z SIWZ. Wszelkich dodatkowych informacji będziemy udzielali po uruchomieniu Punktów Przyjmowania Wniosków Wizowych – poinformował money.pl po podpisaniu umowy 7 lutego członek zarządu Personal Service Wojciech Mora.
Zaczyna brakować ludzi do pracy
Zamieszanie wizowe w przypadku przedłużającego się paraliżu obsługi może spowodować ogromny niedobór pracowników na polskiej wsi.
- Problemy mają sadownicy, którzy już rozpoczęli zimowe cięcie sadów. Jeżeli sytuacja nie wróci do normalności, to możemy mieć duży problem. W polskich gospodarstwach pracują tysiące Ukraińców. Zapotrzebowanie na pracowników ze Wschodu w trakcie zbiorów jest ogromne. Dlatego sytuacja jak najszybciej musi zostać wyjaśniona – mówi money.pl rolnik Krzysztof Cebulak.
Posłowie pytają. Odpowiedzi brak. "Stwarzamy sami sobie problemy"
Już jesienią na potencjalne problemy dla polskiego biznesu wynikające z przedłużającego się procesu przetargowego na obsługę wiz zwracał uwagę poseł Konfederacji Jakub Kulesza. Teraz interpelacje w tym zakresie złożył także poseł Polskiego Stronnictwa Ludowego Mirosław Maliszewski, który sam jest rolnikiem i sadownikiem.
- Sami sobie stwarzamy problemy i utrudniamy dostęp do rynku pracy dla osób, które chciałby w Polsce pracować. Mamy niedobory pracowników w branży sadowniczej sięgające nawet 100 tys. osób. Wzrastają koszty produkcji, bo trzeba szukać alternatywnych rozwiązań. Mamy trudną sytuację na rynku, może to pogorszyć sytuację finansową gospodarstw, na których odbija się zakaz eksportu na Białoruś i ceny produkcji. Musimy tę sprawę rozwiązać jak najszybciej – mówi poseł Maliszewski z PSL.
Na problem z dostępnością do polskiego rynku pracy dla Ukraińców zwrócił uwagę także Michał Kołodziejczak z Agrounii.
- Zamieszanie z wizami odbija się negatywnie na rolnikach, którzy regularnie zatrudniają pracowników z Ukrainy. Ma to też negatywny wpływ na rynek pracy. To często są dłuższe relacje między pracodawcą a pracownikiem. Kiedyś pracowników nie brakowało na polskiej wsi. Teraz rynek pracy zmienił się na tyle, że część osób dotąd pracujących w rolnictwie znalazło sobie inne prace. To rynek trudno przewidywalny jest praca sezonowa. Polskie rolnictwo mocno podpiera się pracownikami ze Wschodu. To nie jest żadna tajemnica – mówi money.pl Michał Kołodziejczak.
W 2021 r. zakończyła się umowa z aktualnym dostawcą usług. Był nim światowy gigant VFS Global. Od 20 listopada 2021 r. miała je kontynuować firma wyłoniona w trwającym przetargu.
Decyzja miała zostać podjęta pod koniec 2021 r. Problem z wyborem operatora odbił się na obsłudze wizowej Ukraińców, a to wszystko dzieje się w obliczu bardzo napiętej sytuacji na granicy ukraińsko-rosyjskiej, która może zwiększyć obłożenie polskich konsulatów na Ukrainie. Ostatecznie umowę podpisano 7 lutego 2022 roku.
Napisz do autora: michal.krawiel@grupawp.pl