Nagranie szybko rozeszło się w sieci. Widać na nim różnicę czasową na niekorzyść parkujących. Już na starcie, mimo wrzuconych monet, parkujący traci 8 minut.
Powoduje to, że za 50 groszy parkować można zaledwie 2 minuty. To dość drogo. Zapytaliśmy w Urzędzie Miasta o to nagranie. Byliśmy ciekawi, czy podobne błędy już się zdarzały i czy w zwiazku z nieprawidłowymi wskazaniami parkomatu kierowcy mogą, nie ze swojej winy, zapłacić mandat.
- Nikt nie zgłosił problemu tego urządzenia do działu parkowania Zarządu Dróg i Zieleni. Podczas porannego obchodu służb parkingowych godzina została poprawiona. Był to parkomat nr 18 przy ul. Westerplatte - zapewnia money.pl Anna Dyksińska, rzeczniczka UM w Sopocie.
Jak zapewnia, kontrolerzy każdorazowo przed wystawieniem zawiadomienia o braku opłaty za parkowanie sprawdzają stan parkometru i pobierają wydruk.
- Szanse, że ktoś otrzymał w takiej sytuacji zawiadomienie, są niewielkie. Jeśli jednak doszłoby do takiej sytuacji, to na podstawie reklamacji i informacji z systemu, taka opłata oczywiście byłaby anulowana - zapewnia rzeczniczka.
Jak dodaje, na parkometrach jest umieszona informacja wraz z numerem telefonu, pod którym można zgłaszać wszelkie nieprawidłowości w działaniu urządzeń. Po godzinach pracy ZDiZ telefon działa jako automatyczna sekretarka.
- Zawsze polecamy sprawdzenie informacj na bilecie, bo może też się okazać, że jedna z monet przeleciała do zwrotu lub się zblokowała i bilet wyszedł pomniejszony o tą kwotę - wyjaśnia Anna Dyksińska