57 mld zł - o tyle wzrósł eksport z Polski tylko w 2018 r. Oznacza to wzrost w skali roku o 6,5 proc. jednak zdaniem ekspertów, potencjał firm i producentów nad Wisłą jest dużo większy. Także w przypadku przedsiębiorców ze wschodniej Polski, którzy bez kompleksów mogą stawiać czoła produktom niemieckim, brytyjskim czy czeskim. Tu swoją rolę ma do odegrania także polska administracja, wspierająca eksportowy apetyt polskiego biznesu. Przykłady? Tylko do 3 września trwa nabór wniosków w obecnej rundzie konkursu „Internacjonalizacja MŚP”, prowadzonego przez PARP. W jego ramach przedsiębiorcy ze wschodniej Polski mają szansę zdobyć nawet 800 tys. zł dofinansowania kosztów wprowadzenia swoich produktów i usług na nowe rynki. Warunkiem jest ekspansja z produktem na co najmniej jeden rynek spoza Europejskiego Obszaru Gospodarczego i Szwajcarii. Przedsiębiorcy planujący wejście na rynek szwajcarski lub do jednego z państw objętych EOG mogą liczyć na wsparcie do 550 tys. zł. O te środki mogą ubiegać się mali, średni i mikroprzedsiębiorcy prowadzący działalność gospodarczą w jednym z pięciu województw: warmińsko-mazurskim, podlaskim, świętokrzyskim, lubelskim lub podkarpackim. Maksymalny udział dofinansowania może pokryć aż 85 proc. kosztów wdrożenia. Jest o co walczyć – łączna pula konkursu to 50 mln zł.
Nie tylko targi
Jakie obszary zagranicznej ekspansji można wesprzeć przy wsparciu konkursu „Internacjonalizacja MŚP” w ramach Programu Operacyjnego Polska Wschodnia? To m.in. usługi doradcze związane z opracowaniem i przygotowaniem do wdrożenia nowego modelu biznesowego, usługi związane bezpośrednio z wdrożeniem nowego modelu biznesowego, w tym m.in. koszty materiałów reklamowych, szkoleń, tłumaczeń, testów. Konkurs PARP refinansuje także część kosztów nabycia środków trwałych (z wyłączeniem nieruchomości) oraz część kosztów nabycia wartości niematerialnych i prawnych w związku z przygotowaniem do internacjonalizacji działalności (łącznie do 150 tys. zł, jednak nie więcej niż 100 tys. zł na daną kategorię kosztu). Finansowanie można przeznaczyć także na udział w międzynarodowych targach, wystawach lub misjach gospodarczych (przy czym mogą one stanowić maksymalnie 49% kosztów kwalifikowanych).
Czas na wyskok
- Do puli kosztów kwalifikowanych zalicza się m.in. analiza możliwości eksportowych przedsiębiorcy poprzez zbadanie produktów przedsiębiorstwa, ocena konkurencyjnej pozycji tych produktów oraz przedsiębiorstwa na wybranych rynkach zagranicznych czy kompleksowe zbadanie uwarunkowań działalności, w tym barier wejścia na te rynki zagraniczne. Ważne, by dana firma miała także gotowy produkt - wyrób lub usługę - z potencjałem do internacjonalizacji na co najmniej jednym, nowym rynku zagranicznym – podkreśla Adam Banaszak, wiceprezes PARP, zachęcając do składania wniosków i ewentualnych pytań za pośrednictwem strony internetowej PARP.
Profesjonalne przygotowanie do ekspansji zagranicznej to niejako konieczność dla przedsiębiorców, tym bardziej, że według danych GUS obecnie polscy przedsiębiorcy niemal 90 proc. towarów sprzedają w krajach rozwiniętych (80 proc. przypada na Unię Europejską). Zdaniem ekspertów, wciąż nieodkryte na mapie eksportu pozostają też kraje naszego regionu, w tym Rumunia czy Czechy. Tylko w tym ostatnim kraju w 2018 r. polskie firmy sprzedały o 80 proc. więcej towarów niż rok wcześniej. Środki z PARP mogą więc sprawić, że takich “wyskoków” w 2019 i 2020 r. będzie o wiele więcej.