Wprowadzony przed wakacjami tzw. paszport szczepionkowy miał otwierać osobom zaszczepionym drogę do swobodnego podróżowania, zwalniając z konieczności poddawania się kwarantannie po przekroczeniu granicy albo obowiązkowi wykonywania testów na obecność COVID-19. Teraz jego posiadacze muszą wykonywać obowiązkowe testy, jeśli wjeżdżają do Portugalii i Irlandii. Od niedzieli wymóg ten będzie obowiązywał w Grecji.
"Największe zdziwienie wywołały Włochy, które wprowadziły obowiązek testów z dnia na dzień i bez poinformowania partnerów w UE. Kraj ten był pierwszą i najciężej doświadczoną ofiarą pierwszej fali koronawirusa" - pisze dziennik. Przywódcy w UE zaapelowali o przyspieszenie akcji szczepień, a zwłaszcza podawanie dawek przypominających.
KE chce zmian w paszportach covidowych. Czy staną się bezużyteczne?
Komisja Europejska zaproponowała skrócenie ważności paszportów szczepionkowych do 9 miesięcy po podaniu drugiej dawki szczepionki na COVID-19. Paszporty covidowe zaczęły być stosowane także na użytek wewnątrzkrajowy, m.in. jako przepustka do swobodnego robienia zakupów w sklepach albo dokument dopuszczający do wykonywania pracy.
"Jeśli jednak inne kraje pójdą w ślady Portugalii czy Włoch, to wkrótce świadectwo i tak może być bezużyteczne. Polska jest daleka od takich działań. Większość sejmowa nie spieszy się z pracami nad ustawą, która dałaby pracodawcom możliwość domagania się od pracowników wyników testów" - czytamy w gazecie. Sejmowa Komisja Zdrowia zrezygnowała z wysłuchania publicznego w sprawie tej ustawy 5 stycznia 2022 r.