Jak informuje PAP, prezes PFR nie jest chory i nie ma żadnych objawów koronawirusa. Miał jednak kontakt z osobą zakażoną, dlatego musi przebywać na kwarantannie. Taką informację podało agencji biuro prasowe Polskiego Funduszu Rozwoju.
Przypomnijmy, że również we wtorek na kwarantannę musiał udać się Mateusz Morawiecki. Informowaliśmy o tym w money.pl.
Premier zapewnił, że rząd pracuje normalnie, a on jest w stałym kontakcie ze współpracownikami i wszystkimi służbami.
"Uważajmy na siebie i bądźmy odpowiedzialni. Wszystkim życzę zdrowia!" – zaapelował. Co ciekawe, Paweł Borys jest jednym z najbardziej zaufanych ludzi premiera Mateusza Morawieckiego.
Polski Fundusz Rozwoju to jedna z kluczowych instytucji, która odegrała znaczącą rolę w kryzysie wywołanym pandemią koronawirusa. To właśnie PFR odpowiadał za wdrożenie tzw. tarczy finansowej, czyli wsparcia płynnościowego dla małych, średnich i dużych firm. Wartość pakietu pomocowego sięgnęła 100 mld złotych.