Według danych GUS, w Polsce ok. 1,5 mln zatrudnionych dostaje pensję brutto nieprzekraczającą obowiązującego minimalnego jej poziomu. Według Pracodawców RP grupa ta jest większa i stanowi 2,3 mln osób. To oni na obietnicach wyborczych PiS dotyczących najniższego wynagrodzenia zyskają najwięcej.
Jak już pisaliśmy w money.pl, na ostatniej konwencji prezes PiS ogłosił, że najmniej zarabiający w Polsce otrzymają 3 tys. zł brutto w 2021 r. i 4 tys. zł brutto w 2023 r.
Według wcześniejszych założeń pensja minimalna w przyszłym roku miałaby wynosić 2450 zł brutto. Ostatecznie premier Morawiecki zapewnił na konwencji wyborczej PiS w Lublinie, że wzrośnie do 2600 zł, choć ma to nastąpić w dwóch etapach.
Ile z tego trafi do portfeli pracowników?
Nocki z wyższym dodatkiem
W tym roku pensja minimalna wynosi 2250 zł brutto - 1634 zł na rękę. W przyszłym roku w kieszeni zostanie już 1878 zł, ale w 2023 r. najmniej zarabiający dostaną do ręki już blisko tysiąc złotych więcej - 2854 zł.
2019 | 2020 | 2021 | 2023 | |
---|---|---|---|---|
Płaca minimalna w zł brutto | 2250 | 2600 | 3000 | 4000 |
Płaca minimalna w zł netto | 1634 | 1878 | 2157 | 2854 |
Warto też pamiętać, że pensja minimalna stanowi podstawę do wyliczenia dodatków, które odnoszą się już do wszystkich zatrudnionych. Dotyczy to również minimalnych zarobków dla współpracujących z firmą na podstawie umowy cywilno-prawnej - tak jest od 2017 r.
Ponadto większe minimalne wynagrodzenie wpływa też na wysokość dodatku za pracę w nocy. Według kodeksu pracy jest to 20 proc. stawki godzinowej wynikającej z minimalnego wynagrodzenia za każdą godzinę pracy w porze nocnej.
Sprawdźmy to na przykładzie. We wrześniu 2019 r. nominał godzinowy do przepracowania na pełnym etacie wynosi 168 godzin. Zatem w tym przypadku minimalna stawka godzinowa to 13,4 zł i dodatek za pracę w nocy wyniesie od godziny 2,68 zł. W zeszłym roku było to 2,5 zł. Po podwyżkach, o ile oczywiście obietnice zostaną zrealizowane, da to już dla tego samego przykładowego miesiąca w 2023 r. 4,8 zł.
Odprawy nawet do 60 tys. zł
Wysokość minimalnego wynagrodzenia wpływa również na pensje należne pracownikom za czas gotowości do pracy, kiedy w firmie dochodzi do przestoju, np. z powodu awarii. Zgodnie z prawem pracodawca musi wtedy zapłacić tzw. postojowe.
Oblicza się je na podstawie wynagrodzenia konkretnego pracownika, który otrzymuje 60 proc. wynagrodzenia ustalanego jak ekwiwalent za urlop wypoczynkowy. Jednak świadczenie to nie może być niższe od minimalnego wynagrodzenia. Dlatego postojowe, które w tym roku nie może być niższe niż 1878 zł netto, wzrosnąć może w 2023 r. do 2854 zł netto miesięcznie.
Wzrost minimalnego wynagrodzenia sprawia również, że odprawy w przypadku zwolnień grupowych mogą wystrzelić w górę. Zgodnie z ustawą, nie mogą być one wyższe niż 15 minimalnych wynagrodzeń. Zatem poprzeczka ta w 2019 r. zawieszona jest na poziomie 33,7 tys. zł. Jednak już w przyszłym roku może to być nawet 39 tys. zł - czyli ponad 5 tys. zł więcej.
Jeśli PiS spełni swoje obietnice, to maksymalna odprawa w 2023 r wyniesie już 60 tys. zł. To o całe 26 tys. zł więcej niż w tym roku.
Minimalne wynagrodzenie wpływa również na odszkodowanie z tytułu naruszenia równego traktowania w zatrudnieniu. Nie może być ono niższe od pensji minimalnej w danym roku.
Na większe pieniądze mogą też liczyć praktykanci. Zgodnie z prawem pracy nie mogą oni zarabiać więcej niż dwukrotność płacy minimalnej. Zatem w tym roku nie może to być więcej niż 4,5 tys. zł brutto. Jednak już w 2021 r. 6 tys. zł, a w 2023 r - całe 8 tys. zł brutto.
Mandaty też w górę
Kwota minimalnego wynagrodzenia jest też podstawą do obliczania mandatów karnych. Wzrosną zatem m.in. kary za wykroczenia skarbowe. Zgodnie z prawem taka kara może być wymierzona w granicach od jednej dziesiątej do dwudziestokrotnej wysokości minimalnego wynagrodzenia.
Z kolei mandatem karnym można nałożyć karę grzywny w granicach nieprzekraczających podwójnej wysokości minimalnego wynagrodzenia. Wyrokiem nakazowym można natomiast wymierzyć karę grzywny do wartości 10 minimalnych wynagrodzeń. Zatem w 2019 r. kara grzywny mieści się w przedziale od 225 zł do 45 tys. zł. Mandat karny nie może być wyższy niż 4,5 tys. zł., a maksymalna kara grzywny nałożona wyrokiem nakazowym to 22 500 zł.
By najwydatniej pokazać tę różnicę, sprawdźmy, jak to będzie wyglądało w 2023 r. Grzywna od 400 zł do 80 tys. zł, mandat karny nie większy niż 8 tys. zł, a w wyroku nakazowym 40 tys. zł.
Wzrosną też kary za brak obowiązkowego ubezpieczenia OC. Zgodnie z ustawą najwyższa opłata karna za brak polisy OC dotyczy właścicieli pojazdów, którzy nie posiadali jej dłużej niż 14 dni. Właściciele samochodów osobowych płacą równowartość dwukrotności minimalnego wynagrodzenia za pracę brutto. Zatem za gapiostwo w tym roku kierowca zapłaci 4,5 tys zł, ale już za 4 lata będzie to 8 tys. zł.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl