Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
oprac. Martyna Kośka,Przemysław Ciszak
|
aktualizacja

Pensja minimalna w 2020 r. w górę. Premier zdradza, że może być jeszcze więcej, niż założył rząd

141
Podziel się:

Pensja minimalna wynosi obecnie 2250 zł brutto. Rząd proponuje jej podniesienie w przyszłym roku do 2450 zł brutto, ale - jak wynika z ostatnich wypowiedzi szefa rządu – wynagrodzenie minimalne może jeszcze wzrosnąć.

Na Forum w Krynicy Mateusz Morawiecki powiedział, że nie wyklucza podniesienia pensji minimalnej.
Na Forum w Krynicy Mateusz Morawiecki powiedział, że nie wyklucza podniesienia pensji minimalnej. (Twitter KPRM, KPRM)

W rozmowie z money.pl Morawiecki przyznał, że "nie wyklucza dalszej korekty w górę".

Podniesienie pensji minimalnej jest dobrą wiadomością dla najmniej zarabiających. Jak policzyła FPP, wynagrodzenie netto pracownika po uwzględnieniu zapowiedzianych zmian - takich jak podwyżka kwoty kosztów uzyskania przychodu do 250 zł miesięcznie oraz wprowadzenie najniższej stawki PIT 17 proc. - wyniosłoby po podwyżce 1852 zł.

- Płaca minimalna ma pewną funkcję społeczną, której towarzyszy gospodarczy efekt. Powinna być zdrowym kompromisem. Z jednej strony rzeczywiście zapewniać sensowne minimum wynagrodzenia za pracę i w ten sposób zachęcać do jej podejmowania. Z drugiej strony nie może być zbyt wysoka, bowiem w takim przypadku działa demotywująco i zniechęca do wzrostu aktywności – powiedział w rozmowie z money.pl prof. Witold Orłowski.

Zobacz także: Obejrzyj: Możliwa podwyżka płacy minimalnej. Premier: decyzję ogłosimy we wrześniu

Z niepokojem zauważył przy tym, że jesteśmy "na ścieżce presji na nadmierny wzrost płacy minimalnej w relacji do płacy przeciętnej", co jak dodaje, dla rynku nie jest dobrym zjawiskiem. W dużym stopniu odpowiadają za to politycy, którzy wykorzystują ten zabieg w kampanii wyborczej.

- Płaca minimalna najwyraźniej w działaniach rządu zaczyna być narzędziem nie ekonomicznym, a narzędziem czysto politycznym. Jej podnoszenie to rzecz, która podoba się wyborcom, niezależnie czy jest to słuszne z punktu widzenia ekonomii, czy nie – zauważył ekspert.

Przedsiębiorcy nie są entuzjastami

Każda kolejna podwyżka minimalnego wynagrodzenia martwi z kolei przedsiębiorców, bo w jej rezultacie płacą wyższe składki.
Wysokość składek na ubezpieczenia społeczne jest bezpośrednio skorelowana z pensja minimalną. Podstawę, od której wylicza się składki stanowi 30 proc. pensji minimalnej. Jeśli minimalna pensja wyniesie 2450 zł, to składki na ubezpieczenie społeczne wzrosną do 735 zł.

Od tego 19,52 proc. to składka emerytalna, 8 proc. - rentowa, 2,45 - chorobowa i 1,67 - wypadkowa. W sumie więc od stycznia składki dla początkujących wyniosą 232,55 zł. Dziś jest to 213,57 zł, więc właścicieli firm czeka podwyżka o prawie 20 zł miesięcznie.

W rozbiciu na konkretne składki wygląda to tak, jak w poniższej tabeli (przyjęto założenie, że w 2020 r. minimalne wynagrodzenie będzie wynosiło 2450 zł brutto).

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(141)
WYRÓŻNIONE
stop prywacia...
5 lata temu
płaca minimalna to właściwy instrument do zabezpieczenia bytu zatrudnionych wszędzie tam, gdzie panuje wśród pracodawców tzw. januszów biznesu tendencja do oszczędzania poprzez zaniżanie wynagrodzeń do poziomu nie pozwalającego zatrudnionym na zaspokojenie podstawowych potrzeb.
Frozi Art
5 lata temu
z podwyższenia minimalnej, a za PO to pensje były całkowicie zamrożone poszlibyśmy z torbami przy obecnych cenach, które skaczą przez ekopaliwo i pseudo-ekologów, którzy notabene już nam próbwali narzucić swoje śmieszne pakiety klimatyczne o które lewica tak walczyła z PiSem!!!
Grzetan
5 lata temu
Wszystko ok, ale ten ZUS też do góry pójdzie.....
NAJNOWSZE KOMENTARZE (141)
Jakuszewski
5 lata temu
Twierdzicie hejterzy, że jest inflacja, no to się nie martwcie, pracodawca więcej zarabia to i więcej może zapłacić pracownikowi. Proste
Arkadio
5 lata temu
Dzięki minimalnej unikamy wyzysku jaki z pewnością by się szerzył, przypominam rządy PO
Mentel
5 lata temu
Nie wszyscy mogli skończyć studia, czasami sytuacja życiowa i finansowa była ciężka i trzeba było iść wcześniej do pracy. Dobrze że inteligentny i mądry premier rozumie to podnosząc pensję minimalną.
Ekonomista
5 lata temu
Minimalna wbrew klamstwom jest potrzebna, waloryzacja najnizszej pensji pozwala radzic sobi z naradtajaca inflacja, ludzie przynajmniej nie skoncza pod mostem...
Bożena
5 lata temu
Nie ma co rozprawiać o zasadności minimalnej, od kiedy pracownicy dostają stanowczo za mało. Kiedy ta tendencja się zmieni będzie mogli mówić o wynagrodzeniu odpowiednim do wykonawanej pracy, na razie ono takim nie jest, więc dobrze, że rząd nad tym pracuje.
...
Następna strona