Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
PGO
|
aktualizacja

Podwyżki dla nauczycieli. Rząd pokazał plan. Może się nie spodobać

633
Podziel się:

Podczas posiedzenia Rady Dialogu Społecznego rząd przedstawił informację dotyczącą wzrostu wynagrodzeń nauczycieli, jednak dopiero w 2024 r. Jak wskazuje portalsamorzadowy.pl, przewidywana podwyżka ma być równa zakładanemu wzrostowi poziomu inflacji, wynoszącemu 6,6 proc.

Podwyżki dla nauczycieli. Rząd pokazał plan. Może się nie spodobać
Minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek (East News, MAREK BARCZYNSKI)

Jak przekazał Związek Nauczycielstwa Polskiego, podczas posiedzenia Rady Dialogu Społecznego przeprowadzono dyskusję z udziałem przedstawicieli rządu, pracodawców oraz związków zawodowych w sprawie rządowych propozycji średniorocznych wskaźników wzrostu wynagrodzeń w sferze budżetowej na przyszły rok.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Greenpact - rozmowa z Piotrem Soroczyńskim

Pensje nauczycieli. Padła propozycja podwyżki o 6,6 proc.

Według propozycji rządu średnioroczny wskaźnik wzrostu wynagrodzeń ma osiągnąć poziom 6,6 proc. Tym samym prognozowany wzrost wynagrodzeń nauczycieli od stycznia 2023 r. będzie równy zakładanemu wzrostowi inflacji i wyniesie 6,6 proc.

Jeden z przedstawicieli ZNP, którego słowa przytacza portalsamorzadowy.pl, wskazał na "żenująco niski wzrost wynagrodzeń nauczycieli, zwłaszcza w kontekście wzrostu płacy minimalnej".

W kwestii poziomu pensji nauczycieli nadal niewiele się zmienia. "Trudno bowiem istotną zmianą nazwać podwyżkę w wysokości 4,4 proc., którą otrzymali nauczyciele mianowani i dyplomowani w maju 2022 r. Bo kolejna podwyżka z 1 września (o 8-10 proc.) objęła już tylko nauczycieli początkujących i to zwłaszcza tych z minimalnym stażem" - pisze portalsamorzadowy.pl.

"Trudno też w taki sposób nazwać podwyżkę w wysokości 7,8 proc. od stycznia 2023 r. w sytuacji, gdy w 2022 r. średnioroczna inflacja wyniosła wg GUS 14,4 proc." - czytamy.

Jak zaznaczono, według aktualnie obowiązujących stawek minimalne zasadnicze wynagrodzenie nauczyciela dyplomowanego (z przygotowaniem pedagogicznym) to 4550 zł. Nauczyciel początkujący otrzymuje zaś 3690 zł.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(633)
WYRÓŻNIONE
Ag1965
rok temu
Czy pielęgniarki siedzą przy łóżkach chorych przez 8 godzin. Kto był w szpitalu ten wie. Po nocnym dyżurze, nawet jak nic się nie dzieje dzien wolny. Hejt na nauczycieli przekracza granice. Przykre.
Gsj
rok temu
Na usta cisną się tylko przekleństwa. Panie Czarnek, żałosne. Pensja nauczyciela kręci się de facto w okolicach pensji minimalnej może poza dyplomowanym. W normalnym kraju powinna wynosić przynajmniej jej dwukrotność.
mmm
rok temu
Już teraz nauczyciele są pariasami , a jak widać będzie jeszcze gorzej. Swoją drogą jakim autorytetem są nauczyciele których pensje są tak niskie , że niższe być nie mogą , Jak nauczyciel ma argumentować potrzebę nauki , - ucz się pilnie , to też będziesz klepał biedę . Już dziś uczeń na pracy dorywczej , wakacyjnej zarobi co najmniej tyle co jego nauczyciel , bo mniej zgodnie z prawem nie może
NAJNOWSZE KOMENTARZE (633)
Vivattt
12 miesięcy temu
PiS przegrał m.in. przez hejterskie względem nauczycieli wypowiedzi Czernka.
Hura
12 miesięcy temu
Koniec rządów Czarnka!!!!!!!!!
Ala
12 miesięcy temu
6000 na rękę dla nauczyciela dyplomowanego ? To jakaś kpina za pracę w której etat wynosi średnio 18 godzin dydaktycznych . Mają 2,5 miesiąca wakacji ,13tke ,wakacyjne liczne dodatki zawodowe oraz roczny płatyny urlop dla podratowania zdrowia. Ciągle mówią, że dzieci mają coraz większe problemy ale jak temu zaradzić skoro pracują po 18 godzin ? Do tego ciągle są nieobecni na zajęciach. Powinni dziennie odbijać kartę i PRACOWAĆ w szkole po 40 pełnych godzin (nie lekcyjnych) i wtedy mogę się zgodzić na te podwyżki .
Zmartwiony ro...
rok temu
Trudno się czyta niektóre komentarze. Ja rozumiem wiele, na prawdę, ale konowałów niestety pełno jest w każdym zawodzie. Od lekarzy zaczynając, na tych od łopaty kończąc. Ale jedno jest pewne. Mądrych, ambitnych, "chcących" przede wszystkim, za gówniane pieniądze zwerbować się nie da w żadnym zawodzie. I niektórzy z Was wypowiadający się na tematy, o których pojęcia zielonego nie macie już wydaliście o sobie świadectwo, co doprowadza mnie do konkluzji, że Polska kretynami stoi (czego z resztą odbiciem lustrzanym jest 400stu wspaniałych w sejmie). A mnie zastanawia jedno: w związku z brakami kadrowymi zamknięto podstawówkę, do której chodziły moje pociechy. Dzięki temu zamiast spędzać z nimi czas w jakiś bardziej konstruktywny sposób muszę siedzieć w aucie około 1h40 dłużej każdego dnia. Dziękuję sile wyższej, że stać mnie na ten luksus (czego nie mogą powiedzieć niektórzy rodzice). To nie koniec. W moim regionie zamknięto ostatnio trzecie już liceum. Oczywiście o fakcie tym rodzice poinformowani zostali przed jego zamknięciem jeszcze w poprzednim roku szkolnym, ale jakoś nie czuję, by wydatnie poprawiło to ich nastroje z wyżej wymienionego powodu. Jeśli ten trend się utrzyma szanowni pieniacze, to kiedy moje dzieci ukończą podstawówkę i Wasze być może też (starsze jest w trzeciej klasie) boje się, że placówek ponad podstawowych będzie na tyle mało, iż spotkam się z problemem 250 osób na jedno miejsce. A z pewnością każdy z Was, albo jak sądzę większość ma wizję swojego dziecka kończącego "jakieś" studia. Wtedy oby nam się te Wasze podszczekiwanie czkawką nie odbiło, bo możemy otrzymać od tych "złych, głupich i leniwych wiecznie na zwolnieniach" nauczycieli wówczas propozycję nie do odrzucenia- nauczania w domu na ich warunkach za stawkę rzędu nie wiem; 200, 300, 500pln za h * ilość godzin i przedmiotów. Nie wspomnę już o wędrówkach dzieci z domu jednego do drugiego. Mniemam, że zakładamy iż stać nas będzie na opłaty rzędu kilkudziesięciu tysięcy złotych rocznie. Ubolewam mocno, bo plujecie na ten naród, Polskę, jej flagę, która przez stulecia ociekała krwią ludzi zamieszkujących te ziemie i walczących o jej byt. Ubolewam mocno, bo w tych stuleciach wróg był najeźdźcą, a dziś Wy nim jesteście. Ubolewam mocno, bo moją Polskę- jej smak, zapach, krajobraz i mentalność rozbierano od zewnątrz trzykrotnie, a utrzymała się na skutek wewnętrznego braterstwa. Dziś dokonujecie jej czwartego rozbioru Wy- od wewnątrz. Kto więc ma ją scalić?? RZADNE królestwo czy państwo nie utrzyma się wewnętrznie skłócone. Oto Wasze spuścizna i miłość przekazana temu małemu, kochanemu pokoleniu... 😔
wioletta
rok temu
35 letnia pani od plastyki na rocznym urlopie na poratowanie zdrowia pozdrawia 55 letnie styrane kasjerki i pielęgniarki a także styranych 60 letnich budowlańców i ratowników medycznych
...
Następna strona