Jak przekazał Związek Nauczycielstwa Polskiego, podczas posiedzenia Rady Dialogu Społecznego przeprowadzono dyskusję z udziałem przedstawicieli rządu, pracodawców oraz związków zawodowych w sprawie rządowych propozycji średniorocznych wskaźników wzrostu wynagrodzeń w sferze budżetowej na przyszły rok.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Pensje nauczycieli. Padła propozycja podwyżki o 6,6 proc.
Według propozycji rządu średnioroczny wskaźnik wzrostu wynagrodzeń ma osiągnąć poziom 6,6 proc. Tym samym prognozowany wzrost wynagrodzeń nauczycieli od stycznia 2023 r. będzie równy zakładanemu wzrostowi inflacji i wyniesie 6,6 proc.
Jeden z przedstawicieli ZNP, którego słowa przytacza portalsamorzadowy.pl, wskazał na "żenująco niski wzrost wynagrodzeń nauczycieli, zwłaszcza w kontekście wzrostu płacy minimalnej".
W kwestii poziomu pensji nauczycieli nadal niewiele się zmienia. "Trudno bowiem istotną zmianą nazwać podwyżkę w wysokości 4,4 proc., którą otrzymali nauczyciele mianowani i dyplomowani w maju 2022 r. Bo kolejna podwyżka z 1 września (o 8-10 proc.) objęła już tylko nauczycieli początkujących i to zwłaszcza tych z minimalnym stażem" - pisze portalsamorzadowy.pl.
"Trudno też w taki sposób nazwać podwyżkę w wysokości 7,8 proc. od stycznia 2023 r. w sytuacji, gdy w 2022 r. średnioroczna inflacja wyniosła wg GUS 14,4 proc." - czytamy.
Jak zaznaczono, według aktualnie obowiązujących stawek minimalne zasadnicze wynagrodzenie nauczyciela dyplomowanego (z przygotowaniem pedagogicznym) to 4550 zł. Nauczyciel początkujący otrzymuje zaś 3690 zł.