Podczas wizyty w Radiu ZET Daniel Obajtek otrzymał pytanie od słuchacza, podającego się za pracownika jednej ze stacji paliw PKN Orlen. Dotyczyło ono relacji zysków spółki do środków przeznaczanych na wynagrodzenia osób pracujących na stacjach.
- Tak się składa, że cały czas podnosimy pracownikom wynagrodzenia. W ubiegłym roku przeznaczyliśmy duże kwoty na podwyżki. Każdy chce zarabiać więcej, zdajemy sobie z tego sprawę i będziemy starać się te kwoty urealniać - zapewnił prezes Orlenu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Obajtek: wynagrodzenia pracowników Orlenu muszą być wyższe
Prezes Orlenu przekonywał, że w ciągu ostatnich sześciu lat pracownicy stacji mogli liczyć na dużo wyższe podwyżki płac, niż miało to miejsce w okresie działania poprzedniego zarządu.
Nigdy nikt nie będzie do końca w pełni zadowolony, ja to rozumiem. Te zarobki muszą zdecydowanie być większe - stwierdził Obajtek.
Odniósł się również do wysokości swojego wynagrodzenia w kontekście zarzutów posłów Koalicji Obywatelskiej: Agnieszki Pomaski i Cezarego Tomczyka. Według nich zarząd Orlenu nie przestrzega ustawy kominowej i okołobudżetowej, pobierając dodatkowe wynagrodzenie. Prezes Orlenu zaprzeczył tym doniesieniom. Przekonywał, że legalność premii potwierdziły analizy prawne.
- Jestem najmniej zarabiającym prezesem w historii PKN Orlen - stwierdził Daniel Obajtek. Dodał, że jego wynagrodzenie netto wynosi obecnie ok. 45-46 tys. zł.