Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
oprac. Paweł Orlikowski
|
aktualizacja

Pesa mówi pas. Nowe pociągi do PKP IC najpewniej dostarczą Szwajcarzy

227
Podziel się:

PKP Intercity prowadzi wart 1 mld zł przetarg na 12 pociągów. Polska Pesa ugina się pod cenową presją szwajcarskiego Stadlera, chodzi o 150 mln zł. "Nie będziemy prowadzić wojny cenowej".

Przetarg na nowe pociągi dla PKP IC. Pesa na przegranej pozycji
Przetarg na nowe pociągi dla PKP IC. Pesa na przegranej pozycji (PAP, Artur Reszko)

Przetarg na zakup nowych pociągów dla PKP Intercity jest jednym z najbardziej przeciągających się przetargów kolejowych w historii. Otwarcie oferty było wielokrotnie przekładane i opóźniło się niemal rok. Jednak we wtorek machina ruszyła i jak się okazało, o realizację zamówienia walczą właściwie te same dwie firmy co przed pięcioma laty - Pesa i Stadler.

Jak informuje "Dziennik Gazeta Prawna", Pesa jest jednak na przegranej pozycji. Polski producent zgłosił cenę znacznie wyższą od Stadlera. Za dostawę 12 pociągów i ich serwisowanie przez 15 lat chce 1 mld 170 ml zł, to blisko 150 mln zł więcej niż zaproponowali Szwajcarzy. Co więcej, kwota przekracza budżet PKP IC określony w przetargu i tylko Stadler mieści się w tej kwocie.

Zobacz także: Zobacz też: Nowoczesne pociągi w kujawsko-pomorskiem

Przedstawiciele Pesy zapewniają, że przegrana nie będzie dla nich gigantyczną porażką. - Realizujemy przyjętą strategię. Nie będziemy prowadzić wojny cenowej - mówi "DGP" prezes Pesy Krzysztof Sędzikowski. Jak dodaje, firma nie chce zaniżać cen, by wygrywać przetargi. - Zaproponowana kwota jest racjonalna, uwzględnia koszty, marżę, ale także ryzyka związane z realizacją kontraktu - mówi Sędzikowski.

Ceny za produkowane przez Pesę pociągi Dart znacznie wzrosły. W latach 2015-16 za dostarczany skład PKP IC płaciło 50 mln zł, teraz Pesa chce o 20 mln zł więcej. Inaczej sprawa wygląda u szwajcarskiego Stadlera, zarówno przy kontrakcie sprzed pięciu lat, jak i teraz, proponuje zbliżoną kwotę - ok. 60 mln zł. Jak twierdzą eksperci, ostra walka cenowa przyczyniła się do finansowych kłopotów Pesy. Spółka, po przejęciu przez Polski Fundusz Rozwoju (PFR) i z dokładką pieniędzy z państwowych banków, próbuje wyjśc na prostą.

Nie tylko cena

Stadler ma niewątpliwie jeszcze jedną cechę, która przeważa przy wyborze jego składów. Flirty od szwajcarskiego producenta są znacznie mniej awaryjne niż polskie Darty. 20 składów od Stadlera przejechało 20 mln km w Polsce, a trzyletni okres gwarancyjny już się skończył. Jak zapewnia przewoźnik, nie było z nimi większych problemów, za to Darty psują się co jakiś czas, a to prowadzi do opóźnień na torach. M.in. to spowodowało, że PKP Intercity nie skorzystała z tzw. prawa opcji i ostatniego zamówienia na 20 Dartów nie rozszerzyła o kolejnych 10.

Dla Pesy przegrana w tym przetargu oznacza spowolnienie rozwoju technologicznego Darta. A to z kolei może mocno w czasie odsunąć marzenia o produkcji pociągów przemieszczających się z prędkością powyżej 200 km/h. Firma zajmie się głównie produkcją pociągów regionalnych i tramwajów.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(227)
WYRÓŻNIONE
hiena
6 lat temu
Fachowcy na emeryturach młodzi za granicą rezuny od pługa składają coś co pierwszy raz widzieli od środka , hindusi spawają i jak jest każdy widzi
nie, nie, nie...
6 lat temu
to się w głowie nie mieści, obcy mają w Narodowej Polsce zarobić? Mateusz, co ty!
kler
6 lat temu
gdzie minister zbyszek gdzie pinokio trzeba powolac komisje
NAJNOWSZE KOMENTARZE (227)
Lee
5 lata temu
Ale to jest właśnie rozwiązanie dla firm typu Pesa czy np: Ursus. Skupić się na określonej grupie produktów i robić to dobrze. Obie firmy popłynęły na megalomani....za szybko, za odważnie bez doświadczenia....
Anonim
6 lat temu
Nie wiecie o czym mówicie chwała Bogu za to że Stadler prawdopodobnie wygra przetarg bo pociągi pesy są strasznie niedopracowane. Ciągle usterki , przy połączonych dwóch zespołów zaniki sterowania , awarie schodów z powodu mrozu i wiele innych usterek powoduje ciągłe resetowanie systemu ,ciągle opóźnienia oraz nerwy maszynisty który musi jechać tymi pożal się Boże nowoczesnymi ezt-ami bierzcie przykład z Stadlera . A nie płaczcie że każdy woli omijać pese
zxzx
6 lat temu
To jest właśnie skutek brania wszystkiego co popadnie i każdego przetargu.Wiedzą ,że nie wyrobią się czasowo ale startują w każdym przetargu i skutki tego widzimy.Szybko ,byle jak byle by wyszło z zakładu.Poza tym co tramwaj czy nowy pociąg to jakieś innowacje.Najpierw zróbcie jeden solidny tramwaj i pociąg ,który się sprawdzi a potem wprowadzajcie nowinki
pezia1
6 lat temu
skoro nie potrafią produkowac Dartów to niech zamkną fabryke.Szkoda finansowac niedoróbki
Patrioci wiel...
6 lat temu
PEJSA niech prowadzi wojne na patriotyzm jak nie umieja budowac pociagow moze nich flagi szyja patriotyczne i strugaja orzelki w koronach dłutami
...
Następna strona