Jak napisał w czwartek na Twitterze Kwieciński, decyzja będzie obowiązywać przez "dwa tygodnie, a może i dłużej".
"PGNiG nie będzie ograniczać dostaw gazu i energii do Klientów z powodu zadłużeń" - napisał na Twitterze prezes Kwieciński.
Jak dodawał podczas specjalnie zwołanej konferencji prasowej, wyjątkowe okoliczności wymagają od spółek nieszablonowych działań. Tymczasowa "amnestia" dla dłużników ma być jednym z nich.
Władze od kilku dni apelują do Polaków, by w miarę możliwości pozostawali w domu i nie wychodzili z niego, jeśli nie jest to konieczne. Premier Morawiecki zwracał się do pracodawców, by umożliwili pracę zdalną.
Zamknięte zostały szkoły, przedszkole, uczelnie wyższe oraz instytucje kultury, takie jak teatry, kina, filharmonie czy opery.
W efekcie ludzie znacznie więcej czasu będą spędzać w domu. A byłoby to znacznie trudniejsze, gdyby zostały odcięte na przykład dostawy gazu. Wiele domów jest przecież ogrzewanych właśnie tym paliwem.
Przez najbliższe dwa tygodnie dłużnicy nie mają się więc czego obawiać. Ciepła w ich domu nie powinno zabraknąć. Nie zmienia to jednak faktu, że zaległe rachunki trzeba będzie prędzej czy później uregulować.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl