PGNiG po korzystnym dla siebie wyroku Sądu Arbitrażowego w Sztokholmie niezwłocznie przystąpi do procesu odzyskiwania nadpłaconej kwoty za gaz w latach 2014-2020 w wysokości około 1,5 mld dolarów - poinformował na wtorkowej konferencji prasowej prezes PGNiG, Jerzy Kwieciński, o czym informuje PAP.
W poniedziałek Trybunał Arbitrażowy w Sztokholmie orzekł niższą cenę gazu z Gazpromu dla PGNiG. Spółka wstępnie wylicza, że Gazprom powinien zwrócić jej 1,5 mld dolarów. Niższych rachunków za gaz jednak nie będzie. Prezes Kwieciński zapowiedział, że pieniądze trafią m.in. na zakup nowych złóż.
Trybunał Arbitrażowy zmienił formułę cenową zakupu gazu dostarczanego przez Gazprom w ramach Kontraktu Jamalskiego m.in. poprzez jej istotne i bezpośrednie powiązanie z notowaniami rynkowymi gazu ziemnego na europejskim rynku energetycznym.
Prezes PGNiG zapowiedział, że teraz spółka będzie się starać, żeby przyznane przez sąd arbitrażowy środki jak najszybciej do niej wpłynęły.
Na mocy wyroku końcowego Trybunał Arbitrażowy zmienił formułę cenową zakupu gazu dostarczanego przez Gazprom w ramach kontraktu jamalskiego m.in. poprzez jej istotne i bezpośrednie powiązanie z notowaniami rynkowymi gazu ziemnego na europejskim rynku energetycznym. Zastosowanie zmienionej formuły cenowej będzie oznaczać dla PGNiG zasadniczą poprawę warunków prowadzenia działalności handlowej, dzięki większej spójności pomiędzy indeksacją cen wpływających na koszt pozyskania gazu z importu, a rynkową polityką cenową sprzedaży gazu.
"Trybunał Arbitrażowy uznał argumenty PGNiG i tym samym potwierdził, że cena gazu w kontrakcie jamalskim była nierynkowa i zawyżona. Trybunał zmienił sposób ustalania ceny rosyjskiego gazu poprzez silne powiązanie jej z poziomem cen na rynku europejskim, co oznacza dla PGNiG diametralną poprawę warunków importu gazu" - powiedział we wtorek Jerzy Kwieciński.
"Dla naszej firmy wyrok oznacza, że środki, które nadpłaciliśmy, będziemy mogli wykorzystać na nowe inwestycje" - dodał.
Firma Gazprom Export, spółka córka rosyjskiego koncernu Gazprom, potwierdziła w poniedziałek, że otrzymała decyzję sądu arbitrażowego w Sztokholmie dotyczącą sporu o cenę gazu w kontrakcie jamalskim i wyjaśniła, że obecnie analizuje postanowienie sądu. Analizuje ją i na razie nie chce informować o sumach ewentualnych wypłat – poinformowała w komunikacie.
Wyrok Sądu Arbitrażowego w Sztokholmie ucieszył inwestorów giełdowych. Akcje gazowej spółki mocno rosną od początku wtorkowej sesji. Po godzinie 12.00 za jedną akcje PGNiG płacono 3,448 zł, po wzroście o 16 proc. To najmocniejszy wzrost spośród wszystkich spółek wchodzących w skład indeksu WIG20. Obroty akcjami PGNIG przekroczyły w tym czasie 74 mln zł.
Spór między PGNiG i Gazpromem dotyczy sposobu ustalania ceny gazu dostarczanego na podstawie kontraktu jamalskiego. Obowiązująca formuła cenowa powoduje, że PGNiG płaci znacznie powyżej cen rynkowych. Dlatego w 2014 r. PGNiG skorzystało z przewidzianej w kontrakcie możliwości renegocjacji ceny. Po wyczerpaniu okresu negocjacyjnego w maju 2015 r. polska spółka skierowała spór do rozstrzygnięcia przez Trybunał Arbitrażowy w Sztokholmie, a dopiero w lutym 2016 r. złożyła skutecznie pozew przeciwko Gazpromowi.
Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl