W 2020 roku PGNiG wygrało w arbitrażu spór z Gazpromem. Poszło o zmiany cen gazu w kontrakcie jamalskim z listopada 2014 roku. Choć rosyjski koncern złożył skargę do Sądu Apelacyjnego w Sztokholmie, to ten jednak uznał ją za bezzasadną. Ostatnią deską ratunku dla Rosjan pozostawało odwołanie do szwedzkiego Sądu Najwyższego.
Gazprom nie skorzystał z możliwości
Gazprom nie złożył skargi kasacyjnej od wyroku Sądu Apelacyjnego w Sztokholmie oddalającego skargę o uchylenie wyroku końcowego Trybunału Arbitrażowego z 30 marca 2020 r. Wyrok Sądu Apelacyjnego z 9 marca 2022 r. jest prawomocny - informuje PGNiG w komunikacie.
Tym samym zakończyła się prawna batalia w tej sprawie. Spółka w komunikacie przypomina cały przebieg zdarzenia. W listopadzie 2014 roku doszło do zmian w cenniku dostaw gazu. Wobec braku możliwości porozumienia, w maju 2015 roku PGNiG zwróciło się z wnioskiem do arbitrażu, a w lutym 2016 roku - złożyło w tej sprawie pozew.
Dalsza część artykułu znajduje się pod materiałem wideo
Trybunał przychylił się do uwag polskiej spółki i w marcu 2020 roku wydał orzeczenie zmieniające formuła ustalania ceny kupna-sprzedaży gazu w kontrakcie jamalskim. To nie spodobało się Gazpromowi, który w czerwcu 2020 roku złożył skargę o uchylenie wyroku. W marcu 2022 roku Sąd Apelacyjny uznał ją za bezzasadną.
PGNiG otrzymało ogromne pieniądze
W wyniku wejścia w życie wyroku Trybunału Arbitrażowego PGNiG otrzymało od Gazpromu 1,5 mld dolarów. Jak informuje spółka, środki te przeznaczyła na działania "wzmacniające bezpieczeństwo energetyczne Polski". Posłużyły one głównie celowi dywersyfikacji źródeł i kierunków dostaw gazu.