Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
oprac. TOS
|
aktualizacja

Setki tysięcy pocisków dla polskiego wojska. PGZ ma nową umowę

Podziel się:

Polska Grupa Zbrojeniowa podpisała w czwartek z Agencją Uzbrojenia ramową umowę na produkcję setek tysięcy sztuk amunicji artyleryjskiej kalibru 155 milimetrów na potrzeby Wojska Polskiego. W planach jest też produkcja różnego typu amunicji kalibru 120 mm.

Setki tysięcy pocisków dla polskiego wojska. PGZ ma nową umowę
Z amunicji 155 mm korzystają m.in. armatohaubice Krab (Wikimedia Commons, Sgt. Gavin K. Ching, U.S. Army National Guard, domena publiczna)

Jak czytamy w komunikacie Polskiej Grupy Zbrojeniowej, umowę z Agencją Uzbrojenia podpisało konsorcjum PGZ-AMUNICJA, które składa się z pięciu spółek wchodzących w skład Grupy PGZ. Są to: Mesko, Zakłady Metalowe Dezamet, Zakłady Chemiczne Nitro-Chem, Gamrat i Bydgoskie Zakłady Elektromechaniczne Belma.

"Zawarta w Warszawie umowa stanowi nową jakość w sposobie kontraktowania przez Agencję Uzbrojenia amunicji na potrzeby Wojska Polskiego" - komentuje Polska Grupa Zbrojeniowa. Jak tłumaczy, umowa zakłada "dostawę setek tysięcy sztuk amunicji artyleryjskiej kalibru 155 mm, ale także przewiduje zawieranie umów wykonawczych z Konsorcjum PGZ–AMUNICJA m.in. dla różnego typu amunicji kal. 120 mm. Perspektywa czasowa trwania umowy to 2029 r.".

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Sposób na uniezależnienie się od Rosji. Waldemar Pawlak: to proste, trzeba stawiać na OZE

PGZ zaznacza, że "tak długa perspektywa czasowa określona w umowie pozwala realizującemu ją konsorcjum na optymalne wykorzystanie obecnych mocy produkcyjnych, jak też przyszłą rozbudowę potencjału". Ma to być możliwe dzięki gwarancji otrzymywania zamówień w perspektywie dłuższej niż dwa-trzy lata.

"To także umożliwienie rozwoju tak niezbędnych zdolności produkcyjnych w rodzimym przemyśle obronnym. Takie podejście potwierdza, że krajowy przemysł może stać się 'ramieniem obronności'. To właśnie produkowana w kraju amunicja powinna gwarantować możliwość użycia sprzętu będącego na wyposażeniu Sił Zbrojnych" - podkreśla PGZ.

Chcą być jedynym dostawcą amunicji dla polskiego wojska

Cytowany w komunikacie prezes PGZ Sebastian Chwałek ocenia, że wojna w Ukrainie pokazała, jak ważne jest posiadanie narodowych zdolności w zakresie produkcji i dostaw amunicji na rzecz własnych sił zbrojnych. - Dzisiejsza umowa pozwoli nam rozwijać polskie zdolności w tym obszarze z korzyścią dla Wojska Polskiego i bezpieczeństwa kraju. Naszą ambicją jest to, by docelowo stać się jedynym dostawcą amunicji dla polskiego wojska, który odpowie na wszelkie oczekiwania po stronie zamawiającego, gwarantując tym samym rozwój kolejnych środków bojowych - zapowiada Chwałek.

PGZ zaznacza, że zawarta w czwartek umowa daje podstawy do dalszych inwestycji w jej zakładach zajmujących się produkcją amunicji. Ma to pozwolić na rozwój polskiego przemysłu zbrojeniowego i ubieganie się o dodatkowe pieniądze na rozbudowę linii produkcyjnych, infrastruktury i własnych zdolności w zakresie produkcji nitrocelulozy.

- Będziemy wykorzystywać tę amunicję podczas szkolenia naszych żołnierzy, będzie stanowiła ona rezerwę dla Wojska Polskiego, ale jeśli te moce produkcyjne, a jestem o tym głęboko przekonany, wzrosną w krótkim czasie, będziemy mogli także amunicję eksportować - zapowiada też szef Ministerstwa Obrony Narodowej Mariusz Błaszczak, który w czwartek zatwierdził umowę.

- PGZ chce zwiększyć produkcję z 30-40 tys. sztuk amunicji rocznie do ponad 200 tys. - mówił w połowie maja Sebastian Chwałek po rozmowach z reprezentantami Komisji Europejskiej i koncernów zbrojeniowych w sprawie wspólnych zamówień. Jak oceniał, wydarzenia związane ze wsparciem strony ukraińskiej dostawami amunicji do armatohaubic kalibru 155 mm ostatnio przyspieszyły. Przypomniał unijne decyzje o przekazaniu Ukrainie około miliona pocisków.

Polska znów będzie w stanie wyprodukować czołgi?

Z kolei pod koniec kwietnia Chwałek zapowiadał, że kontrakt na zakup południowokoreańskich czołgów K2 pozwoli na odbudowanie potencjału produkcji broni pancernej w Polsce. Jak tłumaczył prezes PGZ, gliwickie zakłady Bumar-Łabędy produkowały kiedyś czołgi, w tym T-72 i ich rozwojową wersję PT-91. Miały też swoje projekty, "one niestety przez poprzedników nie znalazły zastosowania w polskich siłach zbrojnych".

- Zaprzepaszczono potencjał, wieloletnie doświadczenie i dziś musimy je odbudowywać, dzięki kontraktowi na czołgi K2 elementem tej współpracy jest ustanowienie potencjału do produkcji tego czołgu w Polsce - powiedział Chwałek, przypominając zapowiedź uruchomienia produkcji w Poznaniu. Podkreślił też, że chodzi nie tylko o montaż, ale i produkcję m.in. elementów hydropneumatycznego zawieszenia i wieży czołgu z automatem ładowania.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP