"Piątka dla zwierząt". Czy PiS przeforsuje nowelizację ustawy?
Tzw. piątka dla zwierząt, czyli projekt, w którym znalazły się poprawki Senatu, znajduje się obecnie w Sejmowej "zamrażalce" i czeka aż posłowie ponownie się nim zajmą. Jak wskazała przed paroma dniami rzeczniczka PiS Anita Czerwińska, projekt nowelizacji nie trafi na najbliższe posiedzenie Sejmu.
Przypomnijmy, że tzw. piątka dla zwierząt miała m.in. ustanowić zakaz prowadzenia hodowli zwierząt na futra oraz znaczne ograniczenia w uboju rytualnym.
To właśnie ubój rytualny wywołuje wśród polityków największe emocje. Jak powiedział w rozmowie z Interią były minister rolnictwa Henryk Kowalczyk, ubój rytualny nie powinien zostać zakazany. - Poczekajmy jednak na projekt, zobaczymy - dodał.
"Piątka dla zwierząt" powodem tarć w partii rządzącej
"Piątka dla zwierząt" budzi kontrowersje również w partii rządzącej. Zapisy dotyczące zakazu uboju rytualnego są drażliwą kwestią, która może doprowadzić do faktycznego rozłamu w PiS oraz utraty większości przez Zjednoczoną Prawicę.
Przypomnijmy, że tzw. piątka dla zwierząt to nowelizacja ustawy o ochronie zwierząt, która we wrześniu zapowiedział prezes PiS Jarosław Kaczyński. Przepisy wprowadzają m.in. zakaz hodowli zwierząt na futra, zakaz wykorzystywania zwierząt w celach rozrywkowych i widowiskowych, zakaz stałego trzymania zwierząt na uwięzi i określenie minimalnych wymiarów kojców oraz ograniczenie możliwości uboju rytualnego.