- W przypadku "piątki dla zwierząt" sytuacja bardzo się zmieniła. Jeżeli chodzi o fermy zwierząt futerkowych, teraz mamy do czynienia z zagrożeniem zdrowia. Nie ma więc już mowy o dobrostanie czy ekonomii, bo przecież chodzi o życie ludzi - powiedział Puda w Polskim Radiu 24.
- Jest też sprawą oczywistą dla nas, że wobec sytuacji pandemii kwestia "piątki dla zwierząt" została odsunięta na dalszy plan - dodawał szef resortu rolnictwa.
Minister odniósł się również do zapowiedzianej konferencji prasowej Konfederacji, która przekonuje, że rząd chce wprowadzić "piątkę dla zwierząt" "tylnymi drzwiami". Polityk wyjaśnił, że nad kwestią uboju rytualnego pochyliła się Bruksela.
- MSWIA tworzy ustawę regulującą kwestię emerytur dla zwierząt w służbach mundurowych, kwestia uboju rytualnego staje się dyrektywą unijną, w związku z tym, że toczą się rozmowy nad rozszerzeniem definicji dobrostanu, do którego będzie się zaliczać również sposób uboju - opowiadał Grzegorz Puda.
- Ja sam nie wiem, jakie będą jej dalsze losy. Wielu polityków próbuje na "piątce dla zwierząt" zbijać kapitał polityczny - tak samo jest z Konfederacją. Straszy rolników nieprawdziwymi informacjami - kontrował minister. - Trzeba zapytać, czy Konfederacja weźmie odpowiedzialność za śmierć ludzi i nowy wybuch pandemii w przypadku, jeżeli zignorujemy groźbę zakażeń od norek - dodał.
- Taki cynizm polityków Konfederacji jest porażający. I pomyśleć, że do niedawna, tak naprawdę to oni krzyczeli, atakując "piątkę dla zwierząt", że nie można przedkładać zwierząt wyżej ludzi, a tu proszę, teraz sami zwierzęta uznają za ważniejsze od człowieka - powiedział Puda.
We wrześniu 2020 roku Sejm uchwalił nowelizację ustawy o ochronie zwierząt, która została nazwana przez polityków PiS "piątką dla zwierząt". Nowe zapisy powstały w odpowiedzi na reportaż Onetu o sytuacji norek w hodowlach z przeznaczeniem na futra.
Pomysł miał wyjść od samego Jarosława Kaczyńskiego, przewodniczącego partii. Swój sprzeciw - także w głosowaniu nad projektem noweli - wyraziła cała Solidarna Polska. Natomiast posłowie Porozumienia w większości wstrzymali się od głosu.
Sprawdź: Hotele i gastronomia. W lutym poprawiły się oceny przedsiębiorców, choć dalej są złe
Ustawa ta wywołała wstrząs w Zjednoczonej Prawicy, który finalnie zakończył się rekonstrukcją rządu i nową umową koalicyjną.
Senat natomiast wprowadził do niej szereg poprawek, w tym wykreślającą ograniczenia dotyczące uboju rytualnego drobiu, a także przewidującą, że hodowla zwierząt na futra może być prowadzona do 1 lipca 2023 roku, a ubój rytualny do 31 grudnia 2025 roku. Sejm nie rozpatrzył dotąd poprawek Senatu.