W efekcie realizacji tzw. Piątki Kaczyńskiego luka w polskich finansach może wynieść 2-3 proc. PKB - zakłada premier Mateusz Morawiecki. Szef rządu już szuka oszczędności, które miałby pokryć obietnice wyborcze PiS.
- Chcemy ściśle trzymać się unijnych ram w sprawie deficytu - zapewnił premier Morawiecki podczas wtorkowej konferencji prasowej.
Granica 3 proc. PKB jest tu bardzo istotna. Jak zauważa "Rzeczpospolita", jej przebicie oznaczałoby nie tylko to, że Unia będzie pilnie patrzeć nam na ręce, ale zapewne będą konieczne cięcia wydatków i podnoszenie podatków.
Przekroczenie limitu może również oznaczać obniżenie wiarygodności kredytowej Polski, a nawet wprowadzenie procedury nadmiernego deficytu.
Dwukrotnie już przechodziliśmy tę procedurę i za każdym razem oznaczała ona bolesną politykę zaciskania pasa – przypomina "Rz". Wzrosły stawki VAT, likwidowane były preferencje, zamrożone zostały stawki.
Ostatnim razem program naprawczy zajął Polsce aż 6 lat. Ale to niejedyny problem, bowiem kraj, który permanentnie nie stosuje się do unijnych wymogów, może zostać objęty unijnymi karami, w tym również cięciami w funduszach.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl