Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
Michał Leszczyński
Michał Leszczyński
|

Pięć pomysłów, które mogą zmienić świat. Tylko jeden ma szansę na zwycięstwo

0
Podziel się:

Program dopasowujący reklamy do naszego wyglądu, aplikacja zwracająca pieniądze za zakupy. Nawet największe firmy na świecie mogą wiele zyskać dzięki pomysłowości start-upów, o czym można było się przekonać podczas ABSL Start-Up Challenge, którego głównym partnerem jest Procter & Gamble.

Procter & Gamble po raz kolejny zaangażował się w ABSL Startup Challenge
Procter & Gamble po raz kolejny zaangażował się w ABSL Startup Challenge (materiały partnera)

Na pierwszy rzut oka wydaje się, że ostra rywalizacja pomiędzy wielkimi i mały graczami w biznesie jest nieunikniona. Start-upy, z samej zasady chcą szybko wygryźć kawałek rynku dla siebie – a komu miałyby owego kęsa zabrać, jeśli nie wielkim globalnym firmom? Tymczasem okazuje się, że we współczesnym biznesie znajduje się miejsce także na współpracę tych dwóch żywiołów. Jak twierdzi Łukasz Czajkowski ze Związku Liderów Sektora Usług Biznesowych (ABSL):

- To efekt transformacji nowoczesnego sektora finansowego, którą obserwujemy nie tylko w Polsce, ale i na całym świecie. Obecnie w wielu przedsiębiorstwach działy technologiczne oraz IT zatrudniają więcej ludzi niż piony, z którymi kojarzymy te firmy (np. bankowość czy produkcja). Z tego powodu korporacje, takie jak Procter & Gamble przychodzą do nas, by poszukiwać innowacyjnych rozwiązań.

To nie jest walka Dawida z Goliatem

Odpowiedzią na takie potrzeby jest ABSL Start-Up Challenge, którego głównym partnerem jest koncern Procter & Gamble. W jego ramach przedstawiciele start-upów z całej Polski i nie tylko prezentują pomysły wielkim światowym firmom. Łukasz Czajkowski podkreśla zalety, jakie płyną z tej współpracy:

- Dzięki konkursowi wielcy partnerzy zyskują dostęp do pomysłowych rozwiązań technologicznych, z których start-upy są znane. Te ostatnie z kolei korzystają z zasięgu globalnej marki, pozwalającego udoskonalić swoje pomysły i zyskać finansowanie.

Jeszcze bardziej obrazowo posumował tę relację Piotr Pągowski, wiceprezes Solwit SA i członek jury konkursu ABSL Start-Up Challenge. Według niego do niedawna start-upy przypominały Dawida, który próbował ustrzelić z procy wielkiego korporacyjnego Goliata. Dziś trwa między obydwoma panami owocna współpraca, a Dawid sprzedaje swą biznesową broń olbrzymowi i to za dobrą cenę.

Półfinał pod znakiem Sales & Marketing tech

Nabór projektów do konkursu zakończył się 17 kwietnia br. Następnie najlepsze z nich ABSL przydzieliło do półfinałów w czterech kategoriach:

1) Fintech (sektor finansowy)
2) HR Tech (Human Resources),
3) Sales & Marketing Tech (sprzedaż i marketing);
4) Robotic Process Automation, AI & Bots (absorbcja danych i sztuczna inteligencja).

Firma Procter & Gamble jest głównym partnerem półfinału w kategorii Sprzedaż i Marketing w ramach ABSL Start-Up Challenge. Dlatego też właśnie w siedzibie P&G na warszawskim Targówku uczestnicy konkursu zaprezentowali projekty z dziedziny sprzedaży i marketingu przed jury konkursu. W zmaganiach, które miały miejsce 4 czerwca wzięło udział 5 start-upów:

1) Firma Bonusway zaprezentowała aplikację cashback. Dzięki niej użytkownik może robić zakupy w swojej ulubionej sieci sklepów i otrzymać zwrot części wydanych środków.
2) Start-up CallPage jest twórcą programu do błyskawicznego pozyskiwania leadów i nr telefonu osób odwiedzających stronę internetową.
3) Firma Simporter zaproponowała narzędzie analityczne, dzięki któremu można nie tylko sprawdzać powodzenie własnych produktów w sklepach i na kanałach Social Media, ale też obserwować działanie konkurencji w tym zakresie.
4) Stores Audit wymyśliła inteligentne narzędzie służące do audytu sprzedaży sklepów.
5) Firma Veturai pokazała program wizualnego rozpoznawania potencjalnych klientów, umożliwiający dostosowanie do nich treści reklamowych na bieżąco.

W składzie jury półfinału konkursu zasiadali: Marta Pierzchalska (Customer & Channel Marketing Leader, P&G), Mieszko Elas (IT Innovation Leader, P&G), Aleksandra Janusz (Prezes Zarządu, Ciech R&S Sp. o.o.), Piotr Pągowski (wiceprezes Solwit SA) oraz Barbara Sołtysińska (CEO, firma InDaHash).

Wybór był wyjątkowo trudny, bo wszystkie projekty, które dotarły do półfinału prezentowały bardzo wysoki poziom. Ostatecznie zwycięstwo przypadło w udziale firmie Simporter. Jej współzałożyciel, Dillon Hall, który odpowiadał również za prezentację konkursową, nie krył zadowolenia. Przy okazji podzielił się ze słuchaczami krótką historią swojego przedsięwzięcia:

- Moja rodzina pochodzi z amerykańskiej klasy średniej. Dorastałem więc wychowywany w duchu podążania za sukcesem w myśl tzw. "American Dream". Mój ojciec prowadził firmę zabawkarską, którą jakiś czas temu dotknęła recesja. To wtedy zauważyłem, że duże firmy często zamawiają mnóstwo towaru, którego potem nie mogą sprzedać. Zbyt często istnieje więc przepaść pomiędzy popytem i podażą – właśnie chcielibyśmy to zmienić przy pomocy naszego programu – mówił Dillon Hall.

Dzięki wygranej w półfinale Simporter będzie mógł zaprezentować swój projekt jeszcze szerszej publiczności.

Finał konkursu odbywa się dzisiaj, 13 czerwca, podczas ABSL Summit w Warszawie. Oprócz ponad 1000 gości biznesowych, wydarzenie uświetni swoją obecnością były prezydent USA, Bill Clinton.

Zwycięzca konkursu otrzyma Dyplom ABSL, oraz indywidualną sesję coachingową z wybranym przez siebie członkiem jury oraz szansę na wdrożenie swojego pomysłu w ramach grupy P&G.

Na początku była innowacja

Firmy rzadko rodzą się jako finansowe giganty. Także marka Procter & Gamble miała skromne początki, a wielki przełom nastąpił dla niej w wyniku innowacji. Mydło "Ivory", które firma wprowadziła na rynek w 1879 r. było pierwszym, które… unosiło się na powierzchni wody (stąd jego hasło reklamowe – "It Floats!", czyli "To pływa!"). Trudno sobie dziś wyobrazić, jak bardzo ułatwił życie ówczesnym użytkownikom łazienek ten niepozorny wynalazek.

To dlatego właśnie, wierna swojej tradycji, firma P&G jest otwarta na współpracę ze start-upami, których znakiem szczególnym jest właśnie innowacyjność.

Jak twierdzi Małgorzata Mejer, menedżer ds. komunikacji korporacyjnej P&G w Europie Centralnej, polski oddział tej globalnej marki wydaje się wręcz stworzony do poszukiwań partnerów w tym segmencie rynku:

- Jesteśmy w wyjątkowej sytuacji w skali światowej, co możemy powiedzieć bez przesadnej dumy czy skromności. Mamy w Polsce 3 fabryki, siedzibę główną na warszawskim Targówku, liczący 300 osób dział IT, a także biuro planowania łańcucha dostaw. Pod względem liczby zatrudnionych osób jesteśmy drugą krajową organizacją P&G w Europie, a szóstą na świecie. Daje nam to unikatową okazję do poszukiwania innowacji w Polsce, a następnie wyprowadzania ich na cały świat.

Dlatego właśnie fakt, że trzeci półfinał ABSL Start-Up Challange odbył się właśnie w siedzibie Procter & Gamble nie może dziwić. A ponieważ rynek nigdy nie śpi, a potrzeby technologiczne wciąż się zmieniają, zapewne jeszcze niejedno innowacyjne rozwiązanie znad Wisły powalczy o nagrody w prestiżowych konkursach.

Materiał powstał przy współpracy z Procter & Gamble

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)