Marcin Zaborowski, były szef Polskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych i ekspert Visegrad Insight, podczas pobytu w Świeradowie-Zdroju, zwrócił uwagę na imponujący dworzec.
Szybko jednak zauważył, że ten dworzec... wcale nie jest dworcem. Stoi przy nim bowiem tylko kawałek toru, nie jest połączony z żadną linią kolejową. Nie mógłby zatem tam dojechać żaden pociąg.
- Wydało mi się to co najmniej dziwne. Budynek jest piękny, jest przy nim jeszcze imponujący park. Tylko... nie ma przy nim żadnych pociągów - opowiada nam zdezorientowany ekspert.
Co na to miasto? Przyznaje, że rzeczywiście - wyremontowany dworzec już nie jest dworcem. Mieści się tam dzisiaj "Stacja Kultury".
- Takiego miejsca nie było u nas 20 lat, a przecież mieszkańcy zasługują swój dom kultury - tłumaczy nam dyrektorka obiektu. Dworzec w Świeradowie wybudowali jeszcze Niemcy na początku XX wieku. Od 1998 r. stacja pozostaje jednak nieczynna.
Tak wyglądał dworzec w Świeradowie przed renowacją
Mimo tego, postanowiono wyremontować zabytkowy obiekt. Zakończony w grudniu zeszłego roku remont pochłonął łącznie 6 mln zł, z czego Unia Europejska zapewniła 5 mln.
Jednak dworzec, jak zapewniają miejscy urzędnicy, nie traci kolejowego charakteru. - W naszym centrum znajduje się makieta linii kolejowej, niebawem przyjedzie prawdziwa lokomotywa. Oczywiście, będzie służyła za eksponat - tłumaczy nam dyrektorka domu kultury.
W Urzędzie Miasta słyszymy, że to jednak wcale nie było tak, że wyremontowano dworzec, który już nigdy nie ma być dworcem.
W planach województwa dolnośląskiego jest budowa linii kolejowej ze Świeradowa do Gryfowa Śląskiego. Jednak jak przyznają władze Świeradowa, inwestycja nie jest dla województwa na razie priorytetem. Miasto więc myśli nad budową wąskotorówki, która będzie jeździć z centrum Świeradowa na przedmieścia. Ma to być przede wszystkim atrakcja turystyczna. - Nad tym właśnie teraz pracujemy - słyszymy od dyrektorki domu kultury.
Władze miasta liczą, że do Świeradowa znowu będą przyjeżdżać pociągi. Póki co jednak dworzec służy za dom kultury
Czytaj też: Centralny Port Komunikacyjny dostał 300 mln zł. Jeszcze w tym roku trasy nowych linii kolejowych
"Dworce przestają być dworcami"
Gdy pytamy o dworzec w Świeradowie w spółce PKP Polskie Linie Kolejowe, słyszymy, że takich przypadków jest więcej.
- Budynki dworcowe często są teraz przekazywane gminom i nie pełnią już funkcji kolejowych - słyszymy.
W Jugowicach na Dolnym Śląsku zabytkowy dworzec również wyremontowano i też jest teraz regionalnym ośrodkiem kultury. W Obornikach Śląskich z kolei część dworca zamieniono na... bibliotekę.
PKP PLK tłumaczy, że wiele miejscowości straciło połączenia kolejowe - jak chociażby Świeradów-Zdrój. A w końcu zdecydowanie lepszym pomysłem jest adaptacja dworca na nowe potrzeby, niż wyburzanie takich obiektów, często zabytkowych.
- Dobrze jest, że budynki służą ludziom, są remontowane - i nie popadają w ruinę - słyszymy w PKP PLK.
Inna sprawa, że dzisiaj podróżnym niekoniecznie są potrzebne wielkie dworce. - W dzisiejszych czasach często wystarczy tylko automat biletowy i wiata. Takie dworce, jak te z Dolnego Śląska, były budowane zupełnie dla innego ruchu kolejowego, niż ten, który jest dzisiaj - słyszymy.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl