Jak ocenia przedstawicielka Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych, współpraca z ministrem Łukaszem Szumowskim układała się różnie i "była trudna, jak z każdym ministrem". Mimo to Szumowskiego pielęgniarki oceniają relatywnie dobrze.
- To był minister, który czuł służbę zdrowia i rozumiał, na czym polega praca w zespole - mówi Iwona Borchulska. - Odbyliśmy kilka spotkań, rozmów, pewne rzeczy udało nam się przeforsować.
Chodzi m.in. o dodatkowe pieniądze, obiecane pielęgniarkom jeszcze przez ministra Mariana Zembalę w 2015 roku, włączone do wynagrodzenia zasadniczego.
Na razie nie wiadomo jeszcze kto zastąpi Szumowskiego na stanowisku szefa resortu zdrowia. Oczekiwania pielęgniarek są jednak jasne. Przede wszystkim podwyżki płac i poprawa warunków pracy.
- Mamy lukę wiekową, do tego zawodu nie garną się młode osoby. Poprawić tę sytuację można tylko, zapewniając odpowiednie wynagrodzenie i poprawiając warunki pracy - mówi Iwona Borchulska. - I takich działań będziemy oczekiwać od nowego ministra.
Kto mógłby nim zostać?
- Na pewno będzie to ktoś z obecnego obozu władzy - mówi Borchulska. - Nasuwa się nazwisko marszałka Karczewskiego, ale na prawdę trudno w tej sprawie wyrokować.