Domański opublikował w serwisie X wpis, w którym tłumaczy, że zwrócił się do PKW o "dokonanie wykładni" uchwały ws. wypłaty pieniędzy dla PiS, "czyli wyjaśnienia wątpliwości co do jej treści". Minister napisał w oświadczeniu, ze to efekt analiz prawnych w resorcie i wątpliwości wobec treści uchwały PKW.
"W sprawie uchwały PKW z dnia 30 grudnia 2024 roku mamy do czynienia z sytuacją bez precedensu w praktyce ustrojowej działalności PKW, ale także w praktyce ustrojowej państwa" - stwierdził Domański.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"PKW podjęła uchwałę o treści wewnętrznie sprzecznej, warunkowej, której par. 2 podważa treść par. 1, co rodzi bardzo poważne wątpliwości interpretacyjne, obejmujące także sposób prawidłowego wykonania uchwały PKW. Obiekcje dotyczące jednoznaczności uchwały PKW mają charakter powszechny, są artykułowane w debacie publicznej przez ekspertów prawnych, w tym także przez byłych i obecnych członków PKW" - dodał.
"Jestem zobowiązany do wyjaśnienia wszystkich wątpliwości prawnych przed wykonaniem uchwały PKW. W Ministerstwie Finansów przeprowadzone zostały szczegółowe analizy prawne, zmierzające do określenia obowiązków ministra finansów, wynikających z rzeczonej uchwały PKW i pozwalających na ich niezwłoczne wykonanie" - czytamy w oświadczeniu szefa resortu finansów.
"Apeluję o zaprzestanie ataków medialnych na urzędników ministerstwa. Są oni apolitycznym, administracyjnym i merytorycznym wsparciem w podejmowanych przeze mnie decyzjach. Próby wywierania presji na apolitycznych urzędników nie przyczynią się do niezwłocznego wyjaśnienia przedmiotowej sprawy" - dodał Domański.
O to, jak zareaguje PKW, jeśli minister Domański wystąpi do niej z pytaniem o wykładnię uchwały, szef PKW Sylwester Marciniak był pytany w porannej rozmowie w programie I Polskiego Radia. Jego zdaniem nie ma tu wątpliwości. - Gdyby ta uchwała była niejasna, to nie wyszłoby pismo z PKW informujące o obowiązku wypłaty. Sytuacja jest jednoznaczna. Pytanie, czy minister Domański postąpi jak dobry urzędnik, a ja sądzę, że jest urzędnikiem, a nie politykiem i wykona uchwałę PKW - powiedział Marciniak.
Uchwała PKW kłopotliwa dla ministra
PKW 30 grudnia przyjęła uchwałę, w której na podstawie orzeczenia Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych SN przyjęła sprawozdanie finansowe komitetu wyborczego PiS, choć jednocześnie zaznaczyła, że nie nie może ocenić, czy IKNiSP jest sądem.
"Niniejsza uchwała została podjęta wyłącznie w wyniku uwzględnienia skargi przez Izbę Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych SN i jest immanentnie i bezpośrednio powiązana z orzeczeniem, które musi pochodzić od organu będącego sądem w rozumieniu konstytucji RP i kodeksu wyborczego. PKW nie przesądza przy tym, iż IKNiSP SN jest sądem w rozumieniu konstytucji i nie przesądza o skuteczności orzeczenia" - czytamy w uchwale.
Tego samego dnia do MF zostały wysłane dwa pisma anulujące sierpniową informację PKW o obcięciu PiS dotacji i subwencji odpowiednio po 10,8 mln zł. Szef PKW Sylwester Marciniak uważa, że na tej podstawie szef MF powinien wypłacić PiS obciętą wcześniej część subwencji i dotacji. Z drugiej strony pojawiały się jednak opinie jak byłego szefa PKW prof. Andrzeja Zolla, że Andrzej Domański nie powinien wypłacać tych pieniędzy, a powinien nadal stosować się do sierpniowej uchwały PKW.
Komisja uznała wówczas, że PiS przyjął niedozwolone korzyści na sumę 3,6 mln zł, co skutkowało odrzuceniem sprawozdania komitetu wyborczego PiS i obcięciem dotacji i subwencji o trzykrotność tej sumy. Jednak w grudniu IKNiSP SN uznała skargę PiS na decyzję PKW, argumentując m. in., że PKW nie wykazała, na jakiej podstawie uznała konkretne przypadki za naruszenia prawa wyborczego a inne nie.