Jak wynika z komunikatu PKW, decyzję podjęto "po ożywionej, merytorycznej i trwającej kilka godzin dyskusji". Zrobiono tak "z uwagi na konieczność uzupełnienia zgromadzonych materiałów w celu dokonania pogłębionej, całościowej analizy".
Decyzja PKW na pewno jest zaskakująca. Wydawać by się mogło, że skoro - zgodnie z tym, co pisaliśmy - PKW zebrała się 11 lipca, to decyzja o przyjęciu lub odrzuceniu sprawozdań zapadnie najdalej do 15 lipca, co wynika z terminów opisanych w Kodeksie wyborczym.
Ale jeszcze przed czwartkowym posiedzeniem w otoczeniu PKW słyszeliśmy, że 15 lipca to tylko termin instrukcyjny i że nie ma konsekwencji za jego niedotrzymanie - choć do tej pory PKW zawsze starała się go przestrzegać.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Domagają się ukarania PiS. Co myślą o decyzji PKW?
Obecna sytuacja jest w tym względzie wyjątkowa, w związku z czym niektórzy nasi rozmówcy - zwłaszcza ci domagający się ukarania komitetu PiS za lewarowanie się w kampanii Funduszem Sprawiedliwości czy piknikami 800 plus - uważają to za pozytywny sygnał.
- Wszyscy, nie tylko PKW, jesteśmy zaskoczeni skalą nieprawidłowości w finansowaniu kampanii wyborczej PiS. Dlatego zgadzam się z potrzebą pogłębionej analizy i jestem przekonany, że jej efektem będzie odrzucenie sprawozdania komitetu wyborczego PiS, w którym nie ujęto wielu faktycznie poniesionych wydatków na promocję kandydatów na posłów i senatorów startujących z list PiS - mówi nam senator Krzysztof Kwiatkowski z KO.
PiS się broni. "Stop Patowładzy"
Ale PiS uważa, że nie ma podstaw do odebrania subwencji.
- Nasze działania były zgodne z prawem - mówi nam Mariusz Błaszczak. Liczy, że PKW będzie traktowała wszystkie komitety identycznie.
- Mam nadzieję, że Państwa Komisja Wyborcza bardzo wnikliwie rozpatrzy również pismo Klubu Parlamentarnego Prawa i Sprawiedliwości w ramach zespołu Stop Patowładzy, gdzie pokazujemy wątpliwe, jeśli przyjmiemy taką interpretację przepisów, postępowanie kandydatów KO w wyborach. Bo pokazaliśmy przykłady, kiedy przekazywali, czy to talony, bony, czy samochody, a więc liczę na to, że Państwowa Komisja Wyborcza będzie równą miarą traktowała wszystkie podmioty polityczne - podkreśla Błaszczak.
PKW może sprawozdania:
- przyjąć,
- przyjąć ze wskazaniem uchybień (o ile, np. te finansowe nie przekraczają 1 proc. wydatków komitetu wyborczego
- lub odrzucić.
Ta ostatnia decyzja skutkuje odebraniem do 75 proc. dotacji, czyli zwrotu za kampanię, lub subwencji - czyli corocznego dofinansowania partii z budżetu.
Skutki decyzji PKW. Na razie nikt nie dostanie dotacji
Sama decyzja o przełożeniu decyzji już ma konsekwencje dla finansów komitetów wyborczych.
Decyzja dotyczy wszystkich komitetów biorących udział w podziale mandatów, które mogłyby otrzymać dotację podmiotową, czyli zwrot kosztów kampanii z budżetu państwa. Dlatego żaden z komitetów parlamentarnych do czasu decyzji PKW nie otrzyma tej dotacji - wyjaśnia Marcin Chmielnicki, rzecznik prasowy Krajowego Biura Wyborczego.
Bowiem Kodeks Wyborczy mówi o tym, że dotacja podmiotowa, będąca zwrotem kosztów kampanii wyborczej, jest wypłacana w terminie dziewięciu miesięcy od dnia wyborów, czyli termin minie w poniedziałek 15 lipca.
Resort finansów wskazuje jednak, że tu nic nie zrobi bez papierów z PKW.
"Przekazania dotacji dokonuje minister właściwy do spraw finansów publicznych na podstawie informacji Państwowej Komisji Wyborczej o uprawnionych do otrzymania dotacji podmiotowej oraz o liczbie mandatów uzyskanych przez dany komitet wyborczy (art. 150 § 6 Kodeksu wyborczego)" - odpisał nam resort finansów.
Co oznacza, że minister musi czekać, aż PKW podejmie decyzję i poinformuje go, ile ma wypłacić. Z naszych informacji wynika, że w piątek informacja przewodniczącego PKW Sylwestra Marciniaka o odroczeniu posiedzenia ma oficjalnie trafić na biurko ministra Andrzeja Domańskiego.
Widać więc, że jest wyraźny konflikt między zapisami dotyczącymi wypłaty dotacji przez ministra - który jednak nie może tego zrobić bez decyzji - a dotrzymywaniem instrukcyjnych terminów.
Grzegorz Osiecki, Tomasz Żółciak, dziennikarze money.pl