Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
MLG
|

PiP wziął się za kontrolę sklepów. Tak omijają zakaz handlu w niedziele

13
Podziel się:

Aż 36 proc. sprawdzonych sklepów pracowało w dni, w które powinny być zamknięte – twierdzi Państwowa Inspekcja Pracy. Według związkowców skala zjawiska jest znacznie większa - informuje w czwartkowym wydaniu "Dziennik Gazeta Prawna".

PiP wziął się za kontrolę sklepów. Tak omijają zakaz handlu w niedziele
PiP: Handlowcy omijają niedzielny zakaz (East News, Piotr Kamionka/REPORTER)

Duża liczba skarg spowodowała, że Państwowa Inspekcja Pracy znacząco zwiększyła liczbę kontroli przestrzegania zakazu handlu w niedziele. W ciągu trzech kwartałów tego roku przeprowadziła ich 1386, o 37 proc. więcej niż rok temu - zaznacza gazeta.

Sklepy omijają zakaz handlu

Rośnie też skala stwierdzonych nieprawidłowości. - Są ujawniane w toku prawie 36 proc. kontroli. Przed rokiem ten odsetek wynosił 31,4 proc. – powiedział "DGP" Mateusz Rzemek, rzecznik prasowy Głównego Inspektoratu Pracy.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Rok od wyborów. Polacy o rządzie Tuska: "Modlę się za nich", "Wyszło, jak wyszło"

W czasie kontroli nieprawidłowości stwierdzono w 33,2 proc. placówek małych i 89,2 proc. dużych. Najwięcej naruszeń przepisów o ograniczeniu handlu w niedziele było w Krakowie i Szczecinie, odpowiednio 75 proc. i 63,3 proc. Najlepiej natomiast kontrole wypadły w Opolu i Kielcach – odpowiednio 24,7 proc. i 22 proc. kontroli kończyło się ujawnieniem nieprawidłowości.

"DGP" podkreśla, że zdaniem ekspertów te dane to dowód, jak wyniszczająca zaczyna być wojna cenowa w handlu przy słabym poziomie sprzedaży detalicznej.

"Z danych Głównego Urzędu Statystycznego po ośmiu miesiącach tego roku wynika, że w cenach stałych jest ona 0,4 proc. na minusie, a w cenach bieżących wzrost sięga zaledwie 2,7 proc. To zmusza przedsiębiorców do szukania sposobów na przetrwanie. Szczególnie że ostatnie dwa lata przyniosły wzrost liczby likwidowanych sklepów spożywczych. Ze statystyk Dun&Bradstreet wynika, że upada już nie po 100–200, a 500–700 placówek rocznie" - czytamy.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(13)
WYRÓŻNIONE
H33
2 miesiące temu
Banki tez niech będą otwarte w niedzielę bo "handlują uslugami"... urzędy tak samo bo handlują papierkami... tak dokładnie! Handlują... Bo jeśli urząd taki czy inny nie jest mi w stanie zapewnić papierka który mi się należy (np. Zaświadczenie o niekaralnosci) i pobiera za to opłatę to jest to handel! Handel dostępu do prawa...
Zmzm
2 miesiące temu
Pip pracuje w niedzielę
Citizen
2 miesiące temu
Niech kontrolują. Pełno lokali do wynajęcia, bedzie jeszcze więcej.
NAJNOWSZE KOMENTARZE (13)
lex
2 miesiące temu
a może by tak ten pip poszedł do kościoła
Jadweza
2 miesiące temu
Jakie to nieprawidłowości? Brak certyfikatu uczenstwa w nieszporze niedzielnym?
Wstydźcie się
2 miesiące temu
Państwo Uśmiechniętej polski działa! Najlepiej niech wprowadza siedmio dniowy tydzień pracy! Po co ludziom wolna niedziela! I jeszcze zakaz zrobić polakom jeżdżenia nad morze i w góry aby Elita Uśmiechniętej Polski miała pełen Luz....
Lwa
2 miesiące temu
4 dni pracy dla urzędników, 7 dla sprzedawców, ma być sprawiedliwie....
Darek80
2 miesiące temu
Mogę się założyc, że niemieckie corpo wygrają w tym loobingu na otwarcie marketów w naiwnym naszym Kraju. Robią to skutecznie szukając zysków. Niedziela handlowa to w ramach praw kobiet w Polsce niech inne za granicą wychowują dzieci i odpoczywają a nasze do tyrki we wszystkie weekendy przerzucać tony towaru za najniższą krajową i na umowach 3/4. Handel to nie służby mundurowe i opieka medyczna czy stacja paliw. Najgorsze jest to, jak bardzo nasze społeczeństwo jest zmanipulowane. Żal mi tych pracowników i ich dzieci. Już teraz nie mają wolnych sobót a jeszcze dojdzie niedziela. Dramat.