Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
Jakub Ceglarz
Jakub Ceglarz
|
aktualizacja

PiS chce ograniczyć marki własne. To rynek wart 50 mld zł

322
Podziel się:

Mateusz Morawiecki zapowiedział, że chce utrudnić marketom sprzedaż marek własnych. To co piąty produkt dyskontów. Zyskać mieliby polscy rolnicy. Stracić mogą zwykli klienci, którzy kupują "marki własne" bo są tańsze.

Utrudnienie sprzedaży marek własnych premier zapowiedział podczas Europejskiego Forum Rolniczego
Utrudnienie sprzedaży marek własnych premier zapowiedział podczas Europejskiego Forum Rolniczego (East News, Grzegorz Bukala/REPORTER)

- Chcemy zaproponować ustawę, która w sposób obligatoryjny i realny obniży możliwość sprzedaży przez sieci wielkopowierzchniowe ich własnych produktów, pod ich własną marką - zapowiedział w sobotę premier podczas Europejskiego Forum Rolniczego w Jasionce.

Zobacz także: Skutki zakazu handlu odwrotne do zamierzonych. "Zyskują dwie sieci handlowe"

Tymczasem marki własne to często podstawa sprzedaży sklepów, przede wszystkim dyskontów. Biedronka chwali się, że ponad 40 proc. jej sprzedaży to marki własne. Kilkadziesiąt "swoich" produktów ma również Lidl. Kto z nas nie zna bowiem takich produktów jak serki Pilos, wędliny Pikok, nabiał Mleczna Dolina, wędliny z Krainy Wędlin, sery Bluedino czy jogurty FruVita?

Co ciekawe, za tymi markami stoją zazwyczaj znacznie bardziej znane firmy. Ale że wydatki na marketing są niższe, to i cena znacznie bardziej atrakcyjna.

Pod metkami Pikok, czyli marką wędlin Lidla, znajdziemy produkty takich zakładów mięsnych jak Balcerzak, Henryk Kania czy Indykpol. Produkty mleczne, czyli sery, masła, mleka czy jogurty, dla Lidla dostarczają m.in. Mlekpol, OSM Sierpc, Spomlek czy SM Mońki.

Z kolei w Biedronce pod etykietami marek własnych znajdziemy nabiał takich producentów jak Piątnica czy Mlekpol. Na stoiskach z wędlinami trafimy na wyroby Sokołowa, Henryka Kani czy Drobimeksu. Ryby i owoce morza dostarcza tam między innymi firma Koral z Tczewa a korniszony firma Limpol z Krakowa.

Według raportu Nielsena, najchętniej kupowane przez klientów produkty pod marką własną to nabiał (32 proc.), makarony, ryż, kasze, mąki (30 proc.), kawa i herbata (25 proc.).

Według tego samego raportu aż 66proc. ankietowanych postrzega marki własne jako "sposób na oszczędne zakupy". Cena jest podstawowym kryterium wyboru dla 62 proc. konsumentów - pokazuje z kolei raport agencji PMR. Zwykle są one około 30 proc. tańsze od marek producentów.

Rynek wart 50 mld zł

W całej Polsce rynek marek własnych według danych agencji PMR w 2018 roku był wart w sumie 49,8 mld zł i w ostatnim czasie nadal rośnie. Dla porównania - rok wcześniej było to 47 mld zł, a w 2016 - ledwie 44 mld zł. To oznacza, że przez 2 lata wzrósł o ponad 13 proc.

Z kolei Nielsen przebadał polski handel pod tym względem i - mimo stałego rozwoju - wciąż nam daleko do innych krajów Europy. Z analizy wynika, że w 2017 roku (nowszych danych jeszcze nie ma) w polskich sklepach co piąty produkt jest sprzedawany właśnie pod marką własną.

Udział tych marek w handlu wynosi w naszym kraju 19,6 proc., a dominują w nim największe sieci handlowe. 10 największych detalistów odpowiada za 88 proc. sprzedaży marek własnych w Polsce.

Dla porównania - w Wielkiej Brytanii marki własne odpowiadają za aż 52,5 proc. obrotów sklepów. W Hiszpanii i Niemczech - ponad 40 proc., a we Francji i Holandii - około 30 proc.

- Zdecydowanie chcemy doprowadzić do tego, żeby na półkach były towary z markami polskimi, a nie tylko z markami sklepów wielkopowierzchniowych. Chcemy, aby w ten sposób rolnicy mogli budować siłę swojej marki - zaznaczył premier Mateusz Morawiecki.

Ale marki własne to również promocja polskich producentów. Wielu z nich wysyła bowiem swoje produkty na zachód właśnie jako... marki własne. Np. w Lidlu.

Głos zabrali również politycy. Europoseł Paweł Zalewski stwierdził nawet, że premier Morawiecki jest "zagrożeniem dla gospodarki".

Szczegóły takiego ograniczenia nie są jeszcze znane. Jak jednak zapowiedział premier, powstanie specjalna ustawa, która ma to uregulować. Wtedy będziemy wiedzieli znacznie więcej.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(322)
WYRÓŻNIONE
Wywy
6 lat temu
Grecja to wzorzec PiS
krisss1234
6 lat temu
Proponuję w ogóle zakazać sprzedaży produktów zagranicznych. A najlepiej zakazać wyjazdów za granicę. Zyska wtedy przecież turystyka krajowa. Niebawem będzie u nas jak w Korei Północnej.
Jan
6 lat temu
Precz z PiS!!!! Doprowadzą nasz kraj do Bankructwa!!!!!
NAJNOWSZE KOMENTARZE (322)
basica
5 lata temu
a ja mam gdzies polskiego rolnika i tak bede kupowac marki wlasne
nie rozumiem
6 lat temu
Wydawało mi się że Mlekpol czy Piątnica są polskimi producentami... Po co ograniczać ich sprzedaż pod postacią marek własnych? Czy to nie jest strzał we własne kolano?
didi
6 lat temu
kolejna ingerencja narzucana obywatelom !!!. ja nie kupuje produktów tesco czy biedronki bo kojarzą mi się zgorszą jakością, ale dla ludzi co ledwo zamykają swój domowy budżet to bardzo dobra opcja zakupu produktów o 30% taniej. Pis lubi tu dać 500 a tam zabrać interes się kręci
ja
6 lat temu
W Polsce nie ma przyjaznego klimatu dla przedsiębiorców. Zewsząd są atakowani przepisami trudnymi do interpretacji, kosztami pracy, podatkami, podwójnymi składkami zdrowotnymi. Traktuje się ich jak potencjalnych oszustów. Założysz biznes, to za jakiś czas zmienią przepisy i musisz go zamknąć. Nic dziwnego, że ludzie uciekają za granicę pracować lub tam zakładają firmy. Mimo wszytsko da się zarobić. Wszystko zależy od nas, naszych umiejętności i starań. Zobaczcie sobie ksiązke „Emerytura nie jset Ci potzrebna” Jest o zarządzaniu pieniędzmi by ludzie mogli się dowiedzieć jak mogą sami zbudować sobie bezpieczeństwo finansowe, a nawet osiągnąć wolność finansową.
FUBAR
6 lat temu
a może posłom wprowadzić zarobki na poziomie średniej krajowej i nakaz pracy żeby nie byli zbytnio oderwani od rzeczywistości (i tak pracują po 3 dni w miesiącu jak są obrady) W takiej sytuacji mieli by większą wiedzę na temat bolączek społeczeństwa i wiedzieli by jak żyje suweren
...
Następna strona