Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
KOS
|

PiS chce walczyć z "tłustymi kotami". Nie będzie rodzin posłów w państwowych spółkach

489
Podziel się:

Podczas kongresu PiS przyjęto przepisy zakazujące członkom rodzin polityków pracy w spółkach skarbu państwa. Uchwała ma ukrócić nepotyzm, ale tylko ten przyszły. Przepisy nie będą obowiązywały osób już pracujących.

PiS chce walczyć z "tłustymi kotami". Nie będzie rodzin posłów w państwowych spółkach
Kaczyński nie chce rodzin PiS w spółkach skarbu państwa. (PAP)

Jak poinformowano, delegaci przyjęli uchwałę zakazującą rodzinom polityków PiS zasiadania w radach nadzorczych państwowych spółek. Nie będą mogli tego robić ich małżonkowie, dzieci, bracia i siostry oraz rodzice. Uchwała dotyczy posłów i senatorów.

Dyskusję na ten temat zaczął prezes PiS Jarosław Kaczyński. Stwierdził, że nepotyzm pojawił się wśród członków jego ugrupowania. Mówił też o "tłustych kotach", które mają być obecne w jego partii.

- Syndrom "tłustych kotów" to jest nepotyzm, który nie jest szeroki, ale my musimy to zmienić. Obowiązkiem tego Kongresu jest, aby to zmienić – powiedział.

"Przypadki nepotyzmu w naszych szeregach rzucają cień na całą naszą formację. Podważają jej wiarygodność. Kwestionują fundamentalną dla Prawa i Sprawiedliwości zasadę, że uprawianie polityki rozumiemy jako służbę w interesie dobra wspólnego, jako pracę na rzecz pomyślności Rzeczpospolitej i jej obywateli, a nie jako sposób na osiąganie własnych korzyści" - głosi uchwała.

Zgodnie z wewnętrznymi ustaleniami przepis nie będzie obowiązywał wstecz. Oznacza to, że już dziś pracujący nie stracą zatrudnienia. Warto też zauważyć, że uchwała w tym zakresie mówi głównie o radach nadzorczych.

Dodatkowo w uchwale jest też zapis, że przepis nie dotyczy "osób, które pracują w spółkach Skarbu Państwa ze względu na kompetencje, doświadczenie zawodowe i doszło do nadzwyczajnej sytuacji życiowej".

Przypomnijmy, że na przykład w Orlenie pracuje Marcin Emilewicz, mąż byłej minister Jadwigi Emilewicz w rządzie PiS (do niedawna była ona członkinią Porozumienia). Wcześniej pracował natomiast w innej państwowej spółce PZU. Mógł tam spotkać Patrycję Kotecką, która zatrudniona jest w spółce-córce PZU - Link4.

W money.pl opisywaliśmy historię Nikodema Matusiaka, syna posła PiS Grzegorza Matusiaka, który trafił do jednej ze spółek KGHM.

Poprzednio był pełnomocnikiem zarządu ds. organizacji i rozwoju w Jastrzębskiej Spółce Węglowej S.A. To stanowisko wzbudziło sporo kontrowersji. - Z tego, co wiem, jedynym projektem, jaki mu podlegał, było przestawienie się firmy z papierowych bonów dla pracowników na elektroniczne karty - mówił w rozmowie z money.pl jeden z menedżerów JSW.

Koniec końców pracę Matusik stracił. Na początku czerwca "Gazeta Wyborcza" informowała, że odnalazł się jako wiceprezes w spółce JSW.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(489)
WYRÓŻNIONE
kafka
3 lata temu
Kaczyński stworzył system zatrudniania rodzin i znajomych posłów i działaczy PiS, aby łatwiej trzymać ich za pysk, najmniejszy sprzeciw wiąże się z ryzykiem wywalenia zatrudnionych na super posadach na bruk. Teraz na niby z tym walczy - normalny neobolszewizm
antos..
3 lata temu
Nagle zauwazyl, ze rodziny pis-owskich kolesi pracuja i zarabiaja krocie w spolkach skarbu panstwa haha. Powrot Tuska do polityki ich nagle obudzil. Zenada.
Ręce opadają
3 lata temu
Już dawno się nachapali tyle ze nawet jak odejdą to otworzą własne biznesy dostaną państwowe kontrakty i dalej dojenie. Wiec to gest dla plebsu jacy oni prawi
NAJNOWSZE KOMENTARZE (489)
maras
3 lata temu
"Tłuste Koty" już się nażarły więc dziś ta chwała im "zwisa i powiewa". Pozwalniać Nepotów z funkcji. To było by coś. Ale Kaczyński się tego boi, bo to od "Tłustych Kotów" zależy jego pozycja w kraju. I tak drodzy Rodacy naszym kosztem PiSowcy budują swoje majątki. Pora by się rozstać drodzy (majętni) panowie z PiSu.
maras
3 lata temu
Jak Kaczyński pozwoli Nepotom piastować ważne funkcje państwowe dalej, to zanim się spostrzeże zostanie pozbawiony wpływów w PiSie i kraju. Chyba, że sam w tym obrzydliwym procederze brał (bierze) udział.
maras
3 lata temu
Uważam, że wszystkie osoby, które zastały powołane do pełnienia funkcji w radach nadzorczych spółek skarbu państwa lub innych instytucji oraz krewni osoby wpływowej w celu przynoszenia korzyści czy to materialnej, czy politycznej (np.osoby finansujące kampanię wyborczą M.Morawieckiego) swojemu Protektorowi kosztem interesu społeczeństwa, powinny być tych funkcji natychmiast pozbawione. Tylko wtedy można by mówić, że ta uchwała ma jakąkolwiek wartość. Wiemy przecież, że funkcjonariusze PiS już dawno obsadzili istotne funkcje państwowe swoimi krewnymi i innymi protegowanymi (nepotami) i teraz ta uchwała niczego w tej kwestii nie zmienia. To jest mydlenie oczu i kolejny element walki o przychylność płytko myślących osób.
Atena
3 lata temu
Jaki ten prezes jest nieostrożny. Sam przyznaje że nepotyzm w PiS osiągnął apogeum i trzeba zacząć z tym walczyć. A co pan robił panie prezesie jak to zjawisko rozwijało się błyskawicznie i wszyscy to widzieli tylko nie pan. Potrzebny był jednak powrót Tuska do polskiej polityki żeby prezes to dostrzegł i zabrał się za tą patologię która drąży PiS.
Maniek
3 lata temu
ogłupiania ciemnego ludu ciąg dalszy. PIS kradł, kradnie i będzie kradł bo jego członkowie mimo że są przygłupami to w tym są najlepsi
...
Następna strona