W PiS krystalizuje się koncepcja podziału województwa mazowieckiego. Ze wstępnych planów wynika, że prezydent stolicy - po wydzieleniu woj. warszawskiego - zostałby jednocześnie jego marszałkiem. Pozostałą część regionu będą czekać wybory sejmikowe - informuje "Dziennik Gazeta Prawna". Województwo warszawskie miałoby się składać z miasta stołecznego oraz sąsiadujących gmin i powiatów.
- Wtedy w granicach Warszawy pojawiłby się Centralny Port Komunikacyjny, bo Baranów to powiat grodziski, który wchodziłby w takim układzie do woj. warszawskiego - zapowiada w "DGP" Krzysztof Sobolewski, przewodniczący komitetu wykonawczego PiS.
Sam pomysł pojawił się już dawno temu, w ostatniej kampanii zmiany zapowiadał Jarosław Kaczyński. Teraz deklaracje zaczynają się konkretyzować. - Ustawa powinna być wniesiona do Sejmu po wyborach prezydenckich, czyli w drugiej połowie 2020 r. - zauważa Krzysztof Sobolewski z PiS.
Ostateczny podział regionu poznamy, gdy ukaże się rządowy projekt. Jednak na koncepcji, o której mówią politycy PiS, skorzysta Rafał Trzaskowski. Plan zakłada, że prezydent Warszawy byłby jednocześnie marszałkiem woj. warszawskiego - przejściowo, tzn. do końca kadencji, a rada miasta byłaby sejmikiem.
- Zastanawiamy się, czy tego stanu nie utrzymać na stałe, by nie mnożyć niepotrzebnie bytów. Mamy w końcu 5 miast na prawach powiatu, w których prezydent miasta jest jednocześnie starostą - wyjaśnia Sobolewski. Trzaskowski pomysłu nie komentuje, ale jego pozycja - przynajmniej formalnie - wydaje się niezagrożona.
Czytaj także: 13. emerytura. Senat zmienił decyzję Sejmu
Jednak tego samego nie może być pewien marszałek woj. mazowieckiego Adam Struzik. Plan PiS przewiduje, że w nowym woj. mazowieckim, tym bez Warszawy, wybory sejmikowe będą musiały się odbyć.
- PiS nie przebiera w środkach. Jak widać, frustracja po przegranych na Mazowszu wyborach jest tak wielka, że są gotowi rozbić region tylko po to, aby przejąć w nim władzę. Nie udało się w demokratycznych wyborach, to może uda się dzieląc Mazowsze i wyjmując z niego Warszawę. Przyznam szczerze, że ciągle nie mogę uwierzyć w realność tych zapowiedzi - tak plany PiS komentuje w "DGP" Adam Struzik.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl