Miały być konsekwencję i są. Szef komitetu wykonawczego partii Krzysztof Sobolewski ogłosił właśnie listę nazwisk osób, które zostają zawieszone w prawach członka partii. Wśród nich są Jan Krzysztof Ardanowski oraz Henryk Kowalczyk.
W sumie zwieszonych zostało 14 członków PiS. Wszyscy głosowali przeciwko uchwaleniu nowelizacji ustawy o ochronie zwierząt, sztandarowego projektu forsowanego przez prezesa Jarosława Kaczyńskiego.
Henryk Kowalczyk potwierdził swoje zawieszenie. Dodał również, że ta decyzja nie jest dla niego żadnym zaskoczeniem. Spodziewał się zawieszenia po tym, jak zagłosował.
- Będę nadal wspierał PiS, bo reszta działań jest bardzo potrzebna - zapewnił Kowalczyk. Przy pytaniu o dalszą przynależność partyjną dodał, że "nigdzie się nie wybiera".
Przypomnijmy, że Sejm uchwalił ustawę ochronie zwierząt w nocy. Za jej przyjęciem głosowało 356 posłów, 75 było przeciw, a 18 wstrzymało się od głosu. - To było burzliwe głosowanie, które pokazało, jak jesteśmy skonsolidowani - takie policzenie się - oceniła w piątek rano w Radiowej Jedynce minister rodziny, pracy i polityki społecznej Marlena Maląg. - Władze naszej partii będą wyciągać wnioski - stwierdziła krótko minister.
O konsekwencjach mówił również Ryszard Terlecki. - Poniosą konsekwencje, to znaczy zostaną dziś, prawdopodobnie dziś, zawieszeni w prawach członka partii. To jest prerogatywa prezesa, o wyrzuceniu decyduje komitet polityczny, który musiałby się zebrać, a jeszcze się nie zbiera - wyjaśniał.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl