Prezes PiS Jarosław Kaczyński w sobotę na specjalnej konwencji partii przekonywał, że Polski Ład jest stworzony dla rolników. W programie Prawa i Sprawiedliwości dla polskiej wsi znalazła się m. in. zapowiedź dopłat powyżej średniej unijnej dla małych i średnich gospodarstw czy przejście na emeryturę bez konieczności zbywania gospodarstwa.
– PiS obiecuje róże rozwiązania, ale niestety jeśli chodzi o rolnictwo, żadnych nie wprowadza. Można obiecywać różne rzeczy, ale wolałbym, żeby przynajmniej jedno zrobili – mówi w rozmowie z money.pl Marek Sawicki z PSL.
– Trzeba jasno powiedzieć, że sama zapowiedź zmiany systemu emerytalnego nie osłodzi dziś rolnikom wzrostu kosztów produkcji, a te horrendalnie idą w górę. A np. rozmowy choćby na temat cen nawozów z przedstawicielami spółek skarbu państwa utknęły w martwym punkcie – dodaje.
W podobnym tonie wypowiada się lider Agrounii Michał Kołodziejczak, zdaniem którego zapowiedzi rządu to jedynie puste obietnice, mające przyciągnąć wyborców.
– To jest pustosłowie i nowomowa. Rolnicy stawiają na konkret. Ciężko jest nam wierzyć w to, że PiS spełni jakiekolwiek obietnice. Od kilku lat rząd mówi o tym, że dopłaty mają być na poziomie średnich europejskich. Oni szli z takim postulatem do wyborów w 2015 roku i dwa lata temu. I co? Nic się nie zmieniło. Dlaczego mamy wierzyć, że zrobią to dziś, kiedy polską wieś nawiedza kryzys za kryzysem? – mówi money.pl Kołodziejczak.
– Ciągle słyszymy, że oni muszą dać pieniądze rolnikom, żeby rolnicy mogli normalnie funkcjonować. To według mnie może być bardzo negatywnie odebrane przez ludzi w mieście. To kolejna próba skłócenia wsi z miastem. Brakuje konkretnych rozwiązań, w jaki sposób tworzyć bezpieczeństwo żywnościowe. Jarosław Kaczyński nie powiedział nic o tym, jaka jest rola polskiej wsi. A tak naprawdę jest nią żywienie Polaków i zapewnienie bezpieczeństwa. Żywność krajowa to dzisiaj, w dobie rosnacych cen spożywczych, produkt strategiczny – dodaje.
Lider Agrounii zwraca też uwagę, że propozycja PiS przejścia na emeryturę bez konieczności zbywania gospodarstwa jest "podstępna". Jak wyjaśnia, rolnicy nie będą musieli pozbywać się ziemi, ale będą musieli ją wydzierżawić. Jego zdaniem, tak jawnie niesprawiedliwych ograniczen nie ma w zadnym innym sektorze gospodarki.
Polski Ład. Siedem spraw dla polskiej wsi
Propozycje dla rolników w ramach Polskiego Ładu zakładają ponadto: nowy system ubezpieczeń upraw, 15 tys. na budowę zbiornika retencyjnego w gospodarstwie, bezpłatną przestrzeń targową w mieście, miliard euro na odbudowę polskiego przetwórstwa, a także więcej pieniędzy na walkę z ASF i odbudowę produkcji trzody chlewnej.
W tej kwestii Michał Kołodziejczak również jest sceptyczny i wątpi, że rząd z obecnym ministrem rolnictwa da radę to zrealizować. Przypomina, że w trakcie rządów PiS upadło kilkaset tysięcy gospodarstw zajmujących się hodowlą świń, a ludzie tracili dorobek pokoleń. Jego zdaniem, reakcja jest mocno spóźniona i dziś to raczej ułatwianie pracy korporacjom które przejmują na masową skalę produkcję trzody chlewnej - Kiedy mówiliśmy o tym od dwóch lat w trakcie strajków, reakcji nie było - dodaje.
Jarosław Kaczyński o polskiej wsi
Podczas sobotniej konwencji Jarosław Kaczyński powiedział, że w przedstawionym pakiecie znajdą się rozwiązania legislacyjne, które wzmacniają pozycję rolników w postępowaniach sądowych np. z dużymi koncernami spożywczymi, które kupują od nich produkty.
Kaczyński pochylił się też nad cenami nawozów. A te gwałtownie wzrosły, bo podrożał gaz potrzebny do ich produkcji. Zdaniem prezesa PiS, najważniejszym rozwiązaniem, które by poprawiło sytuację rolników byłaby możliwość zakupu prosto od producenta, bez pośredników.
- Trzeba po prostu, by rolnicy łączyli się w większe grupy, grupy producenckie, jeśli są jakieś spółdzielnie, to można wykorzystać, i kupowali jakby zbiorowo. Wtedy te ceny mogą być obniżone - powiedział Kaczyński.