PSL przedstawił listę ponad 358 osób, które miałyby być związane z obozem rządzącym i jednocześnie zasiadać w radach nadzorczych spółek skarbu państwa.
Jak czytamy na łamach "Gazety Wyborczej", lista jest długa, a przedstawione w niej nazwiska podzielono na pięć kategorii. Pierwsza z nich - działacze partii wchodzących w skład Zjednoczonej Prawicy - opiewa na blisko 200 nazwisk.
Drugą grupą są obecni lub byli radni - a nawet, jak zauważa "Wyborcza" - kandydaci na radnych. W sumie w tej kategorii pojawiło się ponad 120 nazwisk. Kolejne osoby to 18 byłych posłów, ministrów lub senatorów oraz 9 kandydatów na te funkcje publiczne.
Kolejną grupą miałyby być rodziny parlamentarzystów. Tu z kolei znalazło się 10 nazwisk. Jak poinformowali Ludowcy, to m.in. brat posłanki i wiceminister środowiska Małgorzaty Golińskiej w Enei, mąż posłanki Aleksandry Szczudło i syn posła Krzysztofa Tchórzewskiego w PGNiG, i żona europosła Ryszarda Czarneckiego w Armaturze Kraków.
Jak podaje "Wyborcza", większość osób z tej kategorii niedawno pożegnało się ze swoimi stanowiskami. Wszystko z powodu ustawy przyjętej przez PiS, która ma docelowo walczyć z nepotyzmem.
Czytaj jeszcze: PiS chce walczyć z "tłustymi kotami". Nie będzie rodzin posłów w państwowych spółkach
Jako ostatnią kategorię dziennik wskazuje na osoby związane z kancelarią Andrzeja Dudy. Jego wuj miał się znaleźć we władzach spółki PKP Cargo, a brat byłego ministra Pawła Muchy zasiada w Enei.
Już rok temu money.pl ujawnił, że syn posła Grzegorza Matusiaka, Nikodem Matusiak, otrzymał posadę prezesa w KGHM. Krytycy nowego szefa spółki wskazywali, że nie ma on kierunkowego wykształcenia.
Czytaj więcej: Syn posła PiS ma nową pracę. Został prezesem w spółce KGHM
Matusiak miał ukończyć studia licencjackie na katowickiej AWF, potem magisterkę na Politechnice Śląskiej. Do tego były studia podyplomowe na AWF (menedżer sportu i turystyki) oraz zarządzanie nieruchomościami na Uniwersytecie Ekonomicznym
- Zwracam się do premiera. Najlepszym sposobem na ukrócenie nepotyzmu jest jawność. Odmroźcie wreszcie ustawę o ujawnieniu majątków polityków - apelował na konferencji wicemarszałek Piotr Zgorzelski.
W PIS-owskiej ustawie o nepotyzmie znalazł się zapis, który był szeroko komentowany i krytykowany przez media opozycyjne. Mianowicie przepis nie dotyczy "osób, które pracują w spółkach Skarbu Państwa ze względu na kompetencje, doświadczenie zawodowe i doszło do nadzwyczajnej sytuacji życiowej".