Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
Katarzyna Bartman
|

PiS po cichu wprowadza test przedsiębiorcy. Firmy zatrudniające pozornych samozatrudnionych mogą za niego słono zapłacić

835
Podziel się:

Od przyszłego roku pracodawcy zatrudniający byłych przedsiębiorców będą musieli zaliczyć im okres prowadzenia działalności gospodarczej do stażu pracy. W wielu przypadkach oznacza to dłuższe urlopy wypoczynkowe oraz nabycie praw do różnych nagród i dodatków. Jeśli owymi pracownikami będą osoby pozornie samozatrudnione, ich pracodawcy powinni liczyć się z roszczeniami za np. zaległe urlopy wypoczynkowe.

PiS po cichu wprowadza test przedsiębiorcy. Firmy zatrudniające pozornych samozatrudnionych mogą za niego słono zapłacić
PiS wniósł do Sejmu jeden z zapowiadanych projektów ustaw Polskiego Ładu. Dotyczy zrównania w prawach pracowniczych byłych przedsiębiorców i etatowców. (Adam Chelstowski / Forum, RM, Adam Chelstowski / Forum)

Posłowie PiS-u wnieśli w maju do Sejmu projekt nowej ustawy, nakazującej pracodawcom, którzy przyjmą do pracy na etat osoby prowadzące wcześniej działalność gospodarczą, zaliczyć im ten okres do stażu pracy. Brzmi dobrze. W końcu osoby na działalności gospodarczej coś przy Polskim Ładzie zyskają. Ale jeśli przyjrzeć się temu bliżej, niektórym pracodawcom może zrobić się naprawdę gorąco.

Były przedsiębiorca jak etatowiec

Projekt jest bardzo krótki i sprawdza się praktycznie do jednego nowego przepisu w Kodeksie pracy, który będzie brzmieć następująco: "Pracodawca jest obowiązany wliczać do okresów, od których zależą świadczenia lub uprawnienia pracownika również poprzednio zakończone okresy prowadzenia pozarolniczej działalności w rozumieniu przepisów o systemie ubezpieczeń społecznych, lub współpracy przy wykonywaniu tej działalności, za które zostały opłacone składki na ubezpieczenia społeczne".

Zobacz także: Wysoka inflacja. Minister Semeniuk: Problem? Jaki problem?

W uzasadnieniu do projektu posłowie PiS-u powołują się na art. 32 ust. 1 Konstytucji RP mówiący o tym, że wszyscy są wobec prawa równi i mają prawo do równego traktowania przez władze publiczne. Oceniają swoje rozwiązanie za potrzebne i sprawiedliwe.

W praktyce oznacza ono, że wszystkie osoby, które prowadziły w przeszłości lub nadal prowadzą: jednoosobową działalność gospodarczą, działalność artystyczną, twórcy i artyści, wspólnicy spółek kapitałowych oraz akcjonariusze prostej spółki akcyjnej, a także osoby prowadzące niepubliczne szkoły i przedszkola, jeśli zdecydują się przejść od przyszłego roku na umowę o pracę, zostaną potraktowani tak, jakby wcześniej też pracowali na etacie.

Z nowych przepisów zostały za to wyłączone osoby, które współpracowały z firmami na umowach cywilnoprawnych. U niech nic się nie zmieni.

Dłużne urlopy, nagrody i dodatki do pensji

Osobom, które miały działalności, na etacie będą więc przysługiwały różne uprawnienia pracownicze, które wiążą się ze stażem pracy. Najprostszy przykład takiej korzyści dotyczy wymiaru urlopu wypoczynkowego.

Przykładowo, obecnie, jeśli ktoś był jedynie na jednoosobowej działalności gospodarczej (JDG) i w ten sposób przepracował 10 lat i nie ma żadnych innych świadectw pracy, przechodząc z B2B na etat, miałby tylko 20 dni urlopu wypoczynkowego.

To tyle, ile mają dziś osoby bez żadnego doświadczenia zawodowego. Po zmianach, które mają obowiązywać już od stycznia 2022 r., pracodawca będzie miał obowiązek wliczać byłemu przedsiębiorcy do stażu pracy 10 lat jego działalności i w ten sposób zyska on prawo już do 26 dni urlopu w ciągu roku.

To nie wszystko. Wliczając do stażu pracy wcześniej prowadzoną działalność gospodarczą, byłym przedsiębiorcom mogą również szybciej przysługiwać również różne dodatki do pensji powiązane ze stażem pracy czy podwyżki wynikające z grupy zaszeregowania, a także nagrody jubileuszowe.

Jak oceniają w projekcie ustawy posłowie PiS, regulacja ta spowoduje tylko nieznaczne zwiększenie obciążeń finansowych pracodawców polegające, np. na konieczności wypłaty dodatku za wieloletnią pracę w podwyższonej wysokości lub wcześniejszej wypłaty nagrody jubileuszowej.

Test pozornego przedsiębiorcy

Prawnicy Zakładu Ubezpieczeń Społecznych są jednak odmiennego zdania. W swojej opinii do projektu ustawy ZUS napisał m.in., że "Przyjęcie projektu w proponowanym brzmieniu może się wiązać nie tylko ze zwiększonymi obciążeniami finansowymi pracodawców, których wielkość trudno jest dziś przewidzieć, ale również z dużymi roszczeniami wypłat nienaliczonych dotychczas i niezrealizowanych wypłat świadczeń związanych ze stosunkiem pracy wraz z odsetkami".

Prawnicy ZUS sugerują, że biedasamozatrudnieni, którzy byli do tej pory zatrudnieni w firmach na B2B, po wprowadzeniu 9-procentowej składki zdrowotnej od przyszłego roku mogą przechodzić na etaty i wówczas wystąpią do swoich pracodawców z roszczeniem o wypłatę zaległych świadczeń, w tym np. ekwiwalentów urlopowych. Takie roszczenia kodeksowo sięgają do trzech lat wstecz.

Jak wyliczyli eksperci z firmy HR Lex, w przypadku osoby, która na B2B wystawiała pracodawcy co miesiąc fakturę w wysokości 5411,45 zł plus VAT (czyli tyle, ile wynosi obecnie brutto średnia płaca krajowa), zaległy ekwiwalent urlopowy za trzy lata wstecz (o ile osoba ta przepracowała u tego samego pracodawcy) wyniesie 4638,24 zł brutto, czyli 3348 zł na rękę.

Jak to policzyliśmy? (26-20 dni urlopowych) x 3 lata daje 18 dni. Przy średnim współczynniku ekwiwalentu równemu 21 stawka od wynagrodzenia 5411,45 zł wynosi 257,68 zł. Kwotę tę mnożymy przez 18 dni i otrzymujemy 4638,24 zł brutto. Po odciągnięciu składek do ZUS i zaliczki na podatek dochodowy pracownikowi zostaje w portfelu 3348 zł.

Dlaczego ZUS zakłada, że osoby na B2B, przechodząc na etat, zażądają od pracodawców wypłaty zaległych świadczeń?

Jedno z wyjaśnień, które podsunęli nam prawnicy specjalizujący się w prawie ubezpieczeń społecznych, może być takie, że ZUS będzie doskonale wiedział, kto był na tzw. pozornym samozatrudnieniu i wystawiał w miesiącu tylko jedną fakturę kosztową tej samej firmie.

ZUS będzie miał bowiem wkrótce dostęp do jednolitych plików kontrolnych (JPK), które przedsiębiorcy będący VAT-owcami, są zobowiązani przesyłać co miesiąc do urzędów skarbowych. Przedsiębiorca zamieszcza w nim wszystkie wystawione przez siebie faktury przychodowe. Jeśli w JPK będzie ta sama firma, która później będzie płatnikiem składek danej osoby, wszystko będzie dla ZUS-u jasne.

Niezwykle cenne będą tu też niedawno wprowadzone kody zawodów. Trzeba je wpisywać wyrejestrowując działalność, ale też zgłaszając nowego pracownika. Jeśli będą identyczne, ZUS będzie miał pewność, że chodzi o osoby, które przeszły z B2B na etat u swojego pracodawcy.

Inspektorzy z ZUS będą mogli w takich przypadkach wydać decyzję, że taka osoba przez cały okres współpracy z daną firmą podlegała ubezpieczeniom społecznym jako pracownik. A to oznacza dla pracodawcy naprawdę spore wydatki.

Jeśli przegra on proces w sądzie (bo od decyzji ZUS-u przysługuje odwołanie), będzie musiał zapłacić ZUS-owi wszystkie zaległe składki na ubezpieczenia samozatrudnionego do 5 lat wstecz – o ile tyle trwała wcześniejsza współpraca.

Przedsiębiorca na B2B odprowadzał bowiem do ZUS zryczałtowane składki, a nie od swoich faktycznych przychodów i tę różnicę właśnie pracodawca będzie musiał pokryć za siebie i samozatrudnionego. Dodatkowo pracownikowi – o ile wystąpi on do pracodawcy z takim roszczeniem - będą przysługiwały zaległe świadczenia pracownicze wraz z odsetkami, chociażby wspomniane wyżej ekwiwalenty urlopowe.

Jeśli samozatrudniony zezna w sądzie pracy i uwiarygodni to, że był do założenia działalności gospodarczej przez pracodawcę przymuszony, ten odpowie jeszcze za przestępstwo z Kodeksu karnego. Wówczas roszczenia pracownika wynikające z jego praw pracowniczych obejmą nie ostatnie 3 lata, ale już 10.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(835)
WYRÓŻNIONE
Jaro
3 lata temu
Jeżeli jesteśmy równi wobec Władzy to dlaczego ja płacę podatek dochodowy a ludzie do 26lat nie każdy ma żołądek i swoje potrzeby
wert
3 lata temu
leżeli mówicie ze wszyscy wg prawa sa równi wiec przy wieku emerytalnym spróbujcie to choc troche równać , bo to co teraz to jest karygodnie haniebne ..Jedni ciężko pracujący schorowani . musza pracować az 50 lat zeby otrzymać emeryturę ,i najczęściej jej nie dożywają , a innym dajecie nawet nie za prace ale tylko za zatrudnienie się 15 czy 25 lat , a przy posłach sędziach wystarcza tylko kilka lat i ogromna emerytura. Pracujący ciężko na ogol nie zdąża skorzystać z emerytury bo p 60 umierają ,a zatrudnieni , uprzywilejowani w ciągu zycia wybiorą wiele milonow z zusu w postaci emerytury
Gosc
3 lata temu
Niech nakładają kolejne daniny na pracodawców, niech niszczą wszystko.........tylko co Kaczyński i jego banda zrobi jak My przedsiębiorcy przeniesiemy dzialalnosc za granicę.........a to jest juz tylko kwestia czasu.......wtedy te swoje 500+ , 13 dla emerytów i sponsoring patologii będą chyba płacić ze swoich.......a Pan Obajtek im da ........
NAJNOWSZE KOMENTARZE (835)
Dawid
rok temu
Socjalizm insocjal powinien byc nielegalny, jako nieuczciwe praktyki wobec osob uczciwie pracujacych.
ASD
3 lata temu
No i nic z tego nie wyszło...:(
Natka
3 lata temu
Najlepiej to przekształcić firmy prywatne w państwowe i wszystko wszystkim wypłacać naliczać, dawać rozdawać i nie będzie problemu z tym złym przedsiębiorcą a wszyscy będą szczęśliwi nawet przedsiębiorcy bo im tez się będzie należało 🤣
Spostrzegawcz...
3 lata temu
PiS wprowadza socjalizm!
ggg
3 lata temu
miejmu nadzieję ze już nie zdążą nic wprowadzić
...
Następna strona