Według Donalda Tuska, pytanie w referendum o wyprzedaż majątku państwowego jest "zasadnym aktem oskarżenia wobec PiS-u". - Nie wątpliwości, że mówimy "nie" wyprzedaży. Wyprzedaży Lotosu w ręce arabskie i sojuszników Putina. W tej sprawie prawdziwym referendum będzie jedyne ważne pytanie, kto będzie rządził po 15 października - stwierdził lider Koalicji Obywatelskiej.
Przypomnijmy, że pierwsze pytanie referendalne ogłoszono przez Prawo i Sprawiedliwość w piątek, miało brzmieć: "Czy popierasz wyprzedaż państwowych przedsiębiorstw?". Miało, bo po weekendzie treść pytania uległa zmianie. PiS zapyta w referendum:
Czy popierasz wyprzedaż majątku państwowego podmiotom zagranicznym, prowadzącą do utraty kontroli Polek i Polaków nad strategicznymi sektorami gospodarki?
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Donald Tusk: zatrzymamy nieodpowiedzialną wyprzedaż
- Zatrzymamy nieodpowiedzialną wyprzedaż takich firm jak Lotos. Ale za tym słowem "wyprzedaż" kryje się to, czego jesteśmy świadkami każdego dnia. Oni rozkradają spółki Skarbu Państwa w bezczelny sposób. Nie ma w Europie drugiej takiej ekipy, która rozkrada majątek narodowy. Dostali mandat, by sprawować pieczę nad majątkiem narodowym, a zrobili z niego studnię bez dna - dodał Donald Tusk.
W podobnym tonie wypowiadał się w TVN24 ekonomista dr Bogusław Grabowski, były członek Rady Polityki Pieniężnej i doradca Donalda Tuska.
Najbardziej obrzydliwym przykładem prywatyzacji i wyprzedaży majątku była sprzedaż części Lotosu. Nie tylko rafinerii, ale najbardziej strategicznych elementów systemu dystrybucji paliw: magazynów, hurtowni, produkcji paliw lotniczych. Tam to dopiero była wyprzedaż i promocja, bo sprzedano za kwartalny zysk rafinerii - stwierdził.
Zwrócił też uwagę, że nowe brzmienie pytania mówi o "podmiotach zagranicznych". - Chcemy, żeby w budowie elektrowni jądrowej, pomagał nam [amerykański - przyp. red.] Westinghouse. To jak możemy być przeciwni sektorowi prywatnemu i kapitałowi zagranicznemu? - pytał dr Grabowski retorycznie.