Przypomnijmy, że zasiłek pogrzebowy to jednorazowe świadczenie, które przysługuje po śmierci najbliższego członka rodziny na poczet wydatków związanych z pochówkiem. Obecnie wynosi on 4 tys. zł, a kwota ta nie była zmieniana od marca 2011 r. Od tamtej pory koszty pogrzebów poszły w górę i zasiłek pogrzebowy nie wystarcza, by je pokryć w całości.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Co dalej z zasiłkiem pogrzebowym?
"Rz" przypomina, że na początku lipca Jacek Sasin, minister aktywów państwowych, w TV Trwam zapowiadał zmiany jeszcze przed wyborami, to może do nich w ogóle nie dojść. Dziennik dopytał bowiem o tę kwestię w MAP.
Zrobię wszystko, żeby jeszcze przed wyborami załatwić sprawę podwyższenia zasiłku pogrzebowego - powiedział wtedy Sasin.
Tymczasem "departament komunikacji ministerstwa wskazał, że kwestie związane z podwyższeniem zasiłku pogrzebowego są poza właściwością MAP. I w ogóle minister Jacek Sasin wypowiadał się na ten temat jako poseł" - pisze "Rz".
Podobne sygnały płyną z Ministerstwa Rodziny i Polityki Społecznej, gdzie "trwają szczegółowe analizy możliwości zmiany wysokości tego świadczenia". Dziennik zwraca jednak uwagę, że te toczą się już od wielu miesięcy. Od kwietnia w sejmowej zamrażarce jest komisyjny projekt nowelizacji ustawy emerytalnej, który zakłada coroczną waloryzację zasiłku pogrzebowego, analogicznie jak odbywa się to w przypadku rent i emerytur. "Do tej pory jednak projekt nie otrzymał nawet numeru druku" - czytamy.
"Rz" zapytała, czy polityczne obietnice mogą ziścić się w najbliższej rzeczywistości? - Mam wątpliwości. O podwyżce zasiłku pogrzebowego słyszę od lat. Pamiętam jeszcze zapowiedzi resortu pracy z 2017 r., mówiące o potrzebie zmian. Nadal jednak nic się w tej kwestii nie ruszyło - stwierdził Oskar Sobolewski, ekspert emerytalny i rynku pracy HRK Payroll Consulting. Przypomniał, że na podwyżkę kilometrówki trzeba było czekać 15 lat.
- Jeżeli rządzący uznają jednak, że jest to ważny element kampanii wyborczej, to pewnie doprowadzą wreszcie tę sprawę do końca. W innym przypadku raczej zmian w tej kadencji parlamentu nie będzie – dodał.