Nowe przepisy - według OPPR - od 1 stycznia 2025 roku drastycznie ograniczą, a od 1 lipca uniemożliwią dostępność rehabilitacji domowej. Dotychczas świadczenia te mogły być realizowane na podstawie umów w ramach fizjoterapii ambulatoryjnej. Po zmianach będzie to całkowicie niemożliwe.
Tym samym liczba świadczeniodawców świadczących usługi rehabilitacji domowej ma zmniejszyć się z 2 tys. 752 do zaledwie 408 na terenie całego kraju. Większość pozostałych podmiotów to jeden dominujący gracz na rynku, co budzi obawy o monopolizację - czytamy w liście.
Taka sytuacja prowadzi do monopolizacji rynku usług rehabilitacyjnych, skutkując koniecznością likwidacji części podmiotów i zwolnieniami fizjoterapeutów (z obecnych szacunków wynika, że nawet 20 tys. osób straci pracę) - podaje Ogólnopolskie Porozumienie Pracodawców Rehabilitacji.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Pacjenci w obliczu chaosu - uważa porozumienie
Zmiany uderzą w pacjentów, szczególnie tych ze znacznym stopniem niepełnosprawności. Osoby cierpiące na zaburzenia neurologiczne czy psychiatryczne wymagają stałego kontaktu z jednym fizjoterapeutą, co zapewnia ciągłość procesu rehabilitacji i buduje zaufanie. Konieczność zmiany specjalisty może wpłynąć negatywnie na komfort pacjentów i efektywność terapii - czytamy w liście.
Dla wielu pacjentów fizjoterapia domowa była jedyną formą dostępnej opieki. Lokalne placówki świadczące te usługi pozwalały na szybki i bezproblemowy kontakt z terapeutami. Jak zauważa OPPR, pacjenci, w obliczu planowanych ograniczeń, pacjenci obawiają się, że pozostaną bez odpowiedniej opieki.
Zmiany w składce. Mamy dokładne wyliczenia
Sprzeciw środowiska
Jak czytamy, Ogólnopolskie Porozumienie Pracodawców Rehabilitacji alarmowało o negatywnych konsekwencjach zarządzenia jeszcze na etapie projektu. Organizacja proponowała m.in. ujednolicenie wyceny stawek, co mogłoby poprawić sytuację zarówno pacjentów, jak i fizjoterapeutów.
Środowisko fizjoterapeutów i pacjentów stale wyraża sprzeciw wobec wprowadzanych zmian. Oddolny protest zorganizowany 6 listopada zwrócił uwagę na problem, a na 5 grudnia zaplanowano kolejną akcję. Jednocześnie petycję przeciwko zmianom podpisało ponad 14 tys. osób, a dokument został przekazany marszałkowi Sejmu.
Dodatkowo NFZ zaczął rozpowszechniać komunikaty wprowadzające w błąd, zarzucające fizjoterapeutom "nieetyczne praktyki", dotyczące prawidłowo realizowanych i rozliczanych świadczeń na podstawie przepisów prawa, w szczególności ustanowionych przez Prezesa NFZ. Takie działania powodują jeszcze większe napięcia społeczne i eskalują niełatwą już sytuację - czytamy w liście.