Rośnie liczba osób, które skorzystały już z rządowej usługi "Twój e-PIT". Program wystartował w piątek. Resort finansów zapewnia o braku zakłóceń pracy serwerów, choć jeszcze dzień wcześniej były problemy z zalogowaniem się. Jak wynika z informacji money.pl - w ten sposób w ciągu dwóch dni rozliczyło się już blisko 100 tys. osób.
Miliony Polaków rozliczanie wciąż mają przed sobą. Spora grupa odkryje w najbliższych dniach, że... zapłaciła za duży podatek. Wtedy padnie podstawowe pytanie: Ile trzeba czekać na zwrot nadpłaconego podatku? Wszystko zależy od sposobu rozliczenia. Jeżeli wybraliśmy papierową deklarację, to fiskus ma aż trzy miesiące na zwrot nadpłaconej daniny.
Zdecydowanie szybciej pieniądze otrzymamy, gdy skorzystamy z elektronicznych PITów. W ten sposób czas oczekiwania można skrócić do 45 dni. Należy pamiętać, że czas ten liczy się od momentu złożenia deklaracji.
Co do zasady, wszyscy podatnicy rozliczający PIT-37 i PIT-38 mają czas na rozliczenie się z fiskusem za 2018 rok do końca kwietnia. Nie jest jednak tajemnicą, że ci - którzy wypełnia formularz wcześniej - mogą oczekiwać zwrotu podatku jeszcze w marcu.
Kto dostanie ekstra środki? Na zwrot nadpłaconego podatku PIT mogą liczyć podatnicy, którzy wpłacili na podatek dochodowy kwotę wyższą niż wymagana w ostatecznym rozliczeniu. Taka sytuacja pojawia się w kilku wypadkach. Zwrot pojawi się na przykład u osób, których dochód nie przekroczył kwoty wolnej od podatku.
Oczywiście środki otrzymają też ci, którzy wpłacili zaliczki z nadwyżką (na przykład ze względu na wyliczenia oparte na wyższej stawce skali podatkowej). Zwrot przysługiwać będzie w większości również osobom, którym przysługują różne odliczenia i ulgi.
Zwrot nadpłaconego podatku trafia do podatnika przelewem pocztowym lub na konto bankowe (jeśli wypełnił on druk ZAP-3 i podał fiskusowi numer konta).
Warto pamiętać, że rozliczanie podatków za 2018 rok może przynieść również… przykrą niespodziankę. Tak jak możliwa jest nadpłata, tak też może wyjść niedopłata podatku PIT. A wtedy to podatnik ma obowiązek dopłacić zaległą kwotę przed ostatecznym terminem rozliczenia się z fiskusem.
Taka sytuacja możliwa jest na przykład, gdy miesięczne zaliczki z wynagrodzenia na podatek były pobierane według stawki 18 proc., a dochody podatnika przekroczyły próg podatkowy 85 tys. zł. W takim wypadku stawka dla części wynagrodzenia wyniesie 32 proc.
Oczywiście możliwa jest też mniej skomplikowana sytuacja - podatnik po prostu nie rozliczył wszystkich zaliczek miesięcznych na podatek PIT. Do kiedy płacić? Niedopłatę należy wyrównać do 30 kwietnia.