Jak pisaliśmy na money.pl od 21 lutego pracodawca może kazać pracownikowi dmuchnąć w alkomat. Kontrole obejmują nie tylko alkohol, ale także narkotyki. Są możliwe zarówno w zakładach pracy, jak i w domach, gdzie wykonywana jest praca zdalna.
- Jeżeli przepisy wewnątrzzakładowe przewidują prewencyjną kontrolę trzeźwości, pracodawcy będą mogli przy użyciu alkomatu skontrolować swoich pracowników. W innych przypadkach taką kontrolę będzie przeprowadzać policja. Takie same zasady będą miały zastosowanie w przypadku podejrzenia zażycia innych substancji odurzających - wyjaśniała Marlena Maląg, szefowa Ministerstwa Rodziny i Polityki Społecznej.
Kilkadziesiąt tysięcy kontroli
Portalspozywczy.pl zaznacza, że Carlsberg Polska przeprowadza kontrole trzeźwości od czerwca. Od tego momentu 34 tys. razy dmuchano w alkomat. Nie są to jedynie pracownicy Carlsberg Polska, ale także kierowcy samochodów dostawczych kontrahentów, którzy przyjeżdżają po odbiór towaru czy wjeżdżający do browarów usługodawcy.
Carlsberg uderzył w Rosję. Ta już odpowiada
- Niestety aż 16 badań alkomatem wykazało pozytywny wynik, co oznaczało, że kierowcy poruszający się po polskich drogach byli pod wpływem alkoholu. W każdym z takich przypadków natychmiast powiadomiliśmy odpowiednie służby oraz pracodawcę danego kierowcy. Współpracujemy z różnymi przewoźnikami, którzy nie są naszymi pracownikami - wyjaśnia w rozmowie z portalem Dariusz Krasoń, dyrektor ds. logistyki Carlsberg Polska.
Przedsiębiorstwo przypomina, że w swojej flocie pojazdów osobowych od kilku lat stosuje tzw. AlkoStopy. "Są to urządzenia, które sprawdzają trzeźwość kierowców przed uruchomieniem silnika. Jeśli wynik badania pokaże nawet śladowe ilości alkoholu w wydychanym powietrzu, zapłon auta zostaje automatycznie odłączony".