Niemiecki PKB w IV kwartale 2022 r. skurczył się o 0,4 proc. (wobec -0,2 proc. prognozy) kwartał do kwartału i wzrósł o 0,3 proc. rok do roku (r/r). To wynik również poniżej prognozy, zakładającej 0,5 proc. wzrostu r/r.
Pogarszają się też nastroje wśród niemieckich konsumentów. Indeks Gfk na marzec wskazał -30,5 p. To lepiej niż miesiąc temu (-33,8 p.), ale gorzej od oczekiwań (-30,4 p.). To też dużo lepiej od rekordowo niskiego odczytu z października 2022 r. (-42,8 p.), ale dalej bardzo źle.
Indeks Gfk mówi o zaufaniu niemieckich konsumentów. Jest tworzony na podstawie ankiet, w których badani oceniają m.in. jakie będą mieli dochody i ile będą wydawać w nadchodzącym miesiącu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
PKB Niemiec. Największa gospodarka UE w technicznej recesji
"Dane o PKB pokazują, że radość z odporności niemieckiej gospodarki była lekko przedwczesna" – komentuje Carsten Brzeski, szef ekspertów ds. makroekonomii w ING Research, który podkreśla, że Niemcy znalazły się w technicznej recesji.
Jak wskazuje Brzeski, odczyt PKB nie jest zbyt dużym zaskoczeniem, ale diabeł tkwi w szczegółach. Spada konsumpcja, spadają też inwestycje, a sytuację ratuje eksport, wydatki rządu i tworzenie zapasów.
Brzeski podkreśla, że choć nie sprawdza się najczarniejszy scenariusz, to jednak "nie ma żadnych gwarancji, że niemiecka gospodarka wykona w najbliższym czasie jakikolwiek skok do przodu".
W jego ocenie, chociaż wypada się cieszyć z niektórych wskaźników, to "mamy przytłaczające dowody na utrzymującą się słabość niemieckiej gospodarki". "Nie spadliśmy w przepaść, to jedno. Odbicie się w górę to jednak już zupełnie inny temat" – zauważa ekonomista.
Zespół ING Research ocenia, że choć są dane sugerujące możliwe odbicie gospodarki w przypadku Niemiec i całej strefy euro, to jednak dalej należy się obawiać, że znajdujemy się w środku czegoś znacznie poważniejszego niż tylko łatwe do przezwyciężenia zawirowania.
Problemy Niemiec to zła wiadomość dla polskiej gospodarki
Jak podkreślają eksperci, brak odbicia w Niemczech będzie ciążył Polsce w 2023 r. Niemcy są naszym głównym partnerem handlowym, a kondycja naszej gospodarki w dużej mierze zależy od popytu w tym kraju.
Już teraz prognozy wzrostu PKB dla Polski w 2023 r. należą do najniższych w całej Unii Europejskiej. KE na początku lutego obniżyła ją do zaledwie 0,4 proc. W Niemczech wzrost ma wedle tej samej prognozy wynieść 0,2 proc., a w całej strefie euro – 0,9 proc.
Tymczasem, jak wskazują eksperci z mBanku, "osiągnęliśmy dno aktywności gospodarczej" w Polsce. W ich ocenie najbardziej powinno niepokoić spore spowolnienie produkcji przemysłowej.
Jeśli chcesz być na bieżąco z najnowszymi wydarzeniami ekonomicznymi i biznesowymi, skorzystaj z naszego Chatbota, klikając tutaj.