Niemiecki urząd statystyczny podał w poniedziałek, że produkt krajowy brutto (PKB) skurczył się w pierwszym kwartale o 2,2 proc. w porównaniu z poprzednim kwartałem (dane wyrównane sezonowo). Potwierdza to wstępne prognozy opublikowane dwa tygodnie temu.
Jest to największy spadek kwartał do kwartału od światowego kryzysu finansowego w 2008 roku. Ponieważ gospodarka skurczyła się drugi kwartał z rzędu (poprzednio o 0,1 proc.), można już zatem mówić o technicznej recesji.
Urząd opublikował też dane o strukturze niemieckiego PKB. Inwestycje firm w maszyny i urządzenia spadły w trzech pierwszych miesiącach tego roku o 6,9 proc., konsumpcja skurczyła się o 3,2 proc., a eksport i import o odpowiednio 3,1 proc. oraz 1,6 proc.
Niemiecki rząd przewiduje najgorszą recesję od czasu wojny i prognozuje, że gospodarka skurczy się w tym roku o 6,3 proc. Jak dotąd największy spadek PKB od czasów II wojny światowej Niemcy odnotowały w 2009 roku w wyniku kryzysu finansowego. Wyniósł wówczas 5,7 proc.
Niemiecka gospodarka jest szczególnie zależna od eksportu przemysłowego, obszaru, który jeszcze przed wybuchem COVID-19 ucierpiał z powodu niestabilności wywołanej Brexitem i sporem handlowym między USA a Chinami. Zamówienia przemysłowe spadły o ponad 9 proc. między lutym a marcem, co stanowi największy spadek od 1991 roku, zauważa Deutsche Welle.
Przypomnijmy, że w pierwszym kwartale Polska pod względem wzrostu gospodarczego wypadła lepiej od zachodniego sąsiada. Według wstępnych danych PKB Polski spadł o 0,5 proc. porównując kwartał do kwartału oraz wzrósł o 1,6 proc. porównując rok do roku. Eksperci ostrzegają, że był to ostatni kwartał z dodatnim PKB i nas również czeka recesja.
Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.
Masz newsa, zdjęcie, filmik? Wyślij go nam na #dziejesie