Po roku ujemnych wyników polska gospodarka wyszła na prostą i powinna już powoli wracać na ścieżkę szybkiego wzrostu, którą podążała przed koronakryzysem.
Wstępne szacunki dotyczące Produktu Krajowego Brutto w II kwartale 2021 roku poznaliśmy w połowie sierpnia. GUS podał wtedy, że polska gospodarka urosła o 10,9 proc. w skali roku oraz o 1,9 proc. w skali kwartału.
Natomiast opublikowane we wtorek, bardziej szczegółowe dane okazały się nieco lepsze – polska gospodarka urosła o 11,1 proc. w skali roku oraz o 2,1 proc. w skali kwartału.
W piątek GUS podał też, co wpłynęło na wzrost gospodarczy. Z danych wynika, że inwestycje w II kwartale wzrosły zaledwie o 5 proc. w skali roku. Natomiast konsumpcja prywatna wzrosła o 13,3 proc., a popyt krajowy wzrósł o 12,8 proc.
"Największa niespodzianka to słaby wynik inwestycji - na podstawie innych danych za II kwartał można było spodziewać się wzrostu dwucyfrowego. Tymczasem, inwestycje wzrosły tylko o 5 proc. rok do roku" - oceniają ekonomiści Pekao.
"Struktura PKB wygląda zatem trochę inaczej niż się spodziewaliśmy - wkład konsumpcji jest gigantyczny, ale do dwucyfrowej dynamiki PKB dopełniają go zapasy" - dodają.