Niewyrównany sezonowo PKB był rok do roku 2,0 proc. wyższy, co oznacza poprawę dynamiki realnej o 0,1 p. proc. w porównaniu z szybkim szacunkiem opublikowanym 15 maja.
W porównaniu z ostatnim kwartałem 2019 roku, PKB w pierwszym kwartale tego roku zmniejszył się realnie o 0,4 proc. (dane wyrównane sezonowo).
- Prezentowany wstępny szacunek PKB za I kwartał 2020 r. uwzględnia pierwsze efekty wystąpienia COVID-19 i wprowadzenie rządowych środków celem przeciwdziałania skutkom epidemii. Metody i źródła danych wykorzystane do szacunku PKB nie uległy zmianie. W zakresie źródeł danych zostały podjęte działania mające na celu zapewnienie ich kompletności i porównywalności - napisał GUS.
W piątek GUS podał także informacje o strukturze PKB. W pierwszym kwartale głównym czynnikiem wzrostu gospodarczego był popyt krajowy. Popyt krajowy wzrósł o 1,7 proc. rok do roku, gdzie dynamika konsumpcji prywatnej wyniosła 1,2 proc. rok do roku, a dynamika inwestycji 0,9 proc. rok do roku.
Szybsze tempo wzrostu niż przeciętnie w gospodarce narodowej zanotowano w budownictwie, działalności finansowej i ubezpieczeniowej.
- Bardzo ciekawa kompozycja z wysokim wzrostem konsumpcji +1,2 proc. rok do roku i dość niskim wzrostem inwestycji +0,9 proc. rok do roku. Dołek przed nami, w drugim kwartale będą już grube minusy - napisali ekonomiści mBanku.
Z kolei ekonomiści Banku Pekao zwracają uwagę, że wzrost konsumpcji prywatnej w pierwszym kwartale był najniższy od 2013 roku, a inwestycje rosły najwolniej od czwartego kwartału 2016 roku.
Konsumpcja gospodarstw domowych wyhamowała zgodnie z przewidywaniami.Cieniem na niej położył się zwłaszcza marzec. Zamknięcie większości sklepów w połowie miesiąca i izolacja społeczeństwa bardzo mocno ograniczyły możliwości zakupowe gospodarstw domowych, co pokazały marcowe dane dotyczące sprzedaży detalicznej.
Zobacz też: Hojne premie dla najlepiej zarabiających prezesów w Polsce. Wszystkich zdystansował Szwed
- Wciąż na plusie były jeszcze w pierwszym kwartale bieżącego roku inwestycje, ale był to już bardzo mizerny wzrost. Choć wciąż jeszcze przyzwoicie rosły inwestycje dużych firm, to tąpnięcie nastąpiło w inwestycjach publicznych (w tym samorządowych). W pierwszym kwartale wciąż jeszcze rósł eksport, co z kolei przy spadku importu zaowocowało pozytywnym wkładem we wzrost PKB - zauważa Monika Kurtek, główna ekonomistka Banku Pocztowego.
Pierwszy kwartał był najprawdopodobniej ostatnim w tym roku, w którym zanotowano dodatnią dynamikę PKB. - Zamrożenie gospodarki od połowy marca do końca kwietnia, powolne z niego wychodzenie w maju i z całą pewnością dalsze tego wszystkiego konsekwencje w czerwcu, przyniosą recesję rzędu 8-10proc. rok do roku w drugim kwartale - ocenia Monika Kurtek. Ekonomistka prognozuje, że średnioroczny spadek PKB w całym 2020 roku wyniesie 3,5 proc..
Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.
Masz newsa, zdjęcie, filmik? Wyślij go nam na #dziejesie