PKP Intercity zamierza zainwestować w nowy tabor. Plany są ambitne - przyznaje Puls Biznesu. Jak wskazuje dziennik, spółka zaplanowała przeznaczyć na to 27 mld zł. Tu jednak zderzyła się ze ścianą. Oferty dostawców przekraczają dostępny budżet.
PKP Intercity chcą zakupić 300 wagonów. Dostępna kwota to 2,8 mld zł. W planach jest również opcja zwiększenia zamówienia do 450 wagonów, co wiązałoby się z podniesieniem wartości zakupów do 4,26 mld zł - wylicza "PB".
Przewoźnik podzielił zamówienie na siedem części ze względu na typ wagonów. Wśród nich znajdują się wagony bezprzedziałowe i przedziałowe, przystosowane dla osób z niepełnosprawnościami, wagony barowe, a także takie, które mają przedziały rowerowe.
Oferty są, ale drogie
Do przetargu zgłosiły się dwie firmy - Newag z Nowego Sącza oraz FPS z Poznania. Tylko ten drugi producent wyraził chęć dostarczenia wszystkich typów wagonów - zaznacza "Puls Biznesu".
Kłopot w tym, że oferta FPS znacznie przekracza budżet przewoźnika. Bez uwzględnienia opcji zwiększenia zamówienia, oferta wynosi 4,24 mld zł, natomiast z opcją - 6,3 mld zł. Newag z kolei złożył ofertę na cztery z siedmiu typów wagonów. Firma chce je zbudować za 3,6 mld zł bez opcji, lub za 5,4 mld zł z opcją.
Spółka szuka wyjścia. Cezary Nowak, przedstawiciel PKP Intercity, zaznacza jednak, że w przypadku tych części przetargu, w których startują obaj producenci, przewidziana jest aukcja. Jej celem będzie wyłonienie dostawcy, który zaoferuje najniższą cenę.