Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
oprac. AS
|
aktualizacja

PKP Intercity kupuje piętrowe pociągi. Pojadą 200 km/h

45
Podziel się:

PKP Intercity planuje zakup piętrowych pociągów, które będą mogły rozwijać prędkość do 200 km/h. Spółka chce sfinansować transakcję środkami własnymi i kredytami udzielonymi przez banki rozwoju - poinformował PAP rzecznik firmy Maciej Dutkiewicz.

PKP Intercity kupuje piętrowe pociągi. Pojadą 200 km/h
PKP Intercity planuje zakup piętrowych pociągów (Adobe Stock, Tomasz Warszewski)

PKP Intercity ogłosiło przetarg na zakup 42 piętrowych elektrycznych zespołów trakcyjnych z możliwością domówienia kolejnych 30 pojazdów. Wartość kontraktu sięga niemal 10 mld zł brutto. To pierwsze tego typu pociągi w taborze przewoźnika, które mają unowocześnić flotę obsługującą połączenia krajowe.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Od pracy w McDonald's do właściciela Legii Warszawa - Dariusz Mioduski w Biznes Klasie

Kontrowersje wokół przetargu

Zainteresowanie postępowaniem wykazały trzy podmioty: Stadler Polska, konsorcjum pod przewodnictwem Siemens Mobility oraz Alstom Polska. Wybór kontrahenta budzi dyskusje, szczególnie wśród posłów PiS, którzy zwracają uwagę na wykluczające polskich producentów warunki przetargu.

Ministerstwo Infrastruktury odpowiedziało, że wymagania techniczne wynikają z realnych potrzeb przewoźnika, a nie z chęci wykluczenia krajowych producentów. Zakładamy, że składy piętrowe będą budowane w Polsce, przez polskich inżynierów i polskich pracowników. Wymagamy sprawdzonych i niezawodnych konstrukcji, a nie prototypów, bo stawiamy na pierwszym miejscu interes pasażera - podkreślał Maciej Dutkiewicz, w odpowiedzi na pytanie money.pl o warunki dotyczące doświadczenia.

Wcześniejsze plany PKP Intercity zakładały zakup 38 pociągów push-pull, ale przetargi zostały unieważnione. Wyjaśniono, że oferta przekraczała budżet o 2,4 mld zł. Przewoźnik zdecydował się więc na elektryczne zespoły trakcyjne, które charakteryzują się mniejszym zużyciem energii i są bardziej efektywne.

Cel PKP - 90 mln pasażerów rocznie

Spółka przyjęła strategię „PKP Intercity - Kolej Dużych Inwestycji”, planując do 2030 roku niemal podwoić liczbę pociągów oraz zwiększyć liczbę pasażerów do 90 mln rocznie.

PKP Intercity korzysta również z Krajowego Planu Odbudowy, co pozwala na sfinansowanie 56 lokomotyw zeroemisyjnych oraz modernizację 248 wagonów.

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(45)
TOP WYRÓŻNIONE (tylko zalogowani)
Inżynier Karw...
4 tyg. temu
Ale to jest słabe. Dlaczego wykluczyliscie polskie firmy. Czy taka bydgoska PESA nie poradziłaby sobie z nową konstrukcją ? Pewnie że by sobie poradziła. Każdy kiedyś musi skonstruować pierwszy tego typu wagon. Jak zawsze zaznaczycie że dostawca musi mieć doświadczenie to faktycznie nigdy nasi producenci się nie rozwiną. Żenada
Prawda T.
4 tyg. temu
Uśmiechajcie się naiwni wyborcy !!Teraz wiecie dlaczego PiS nie dostawał z KPO kasy . Spowiedź jest prosta .Inwestował by w polski przemysł i firmy . Wiatraki simensa tez kupili stare . Brawo 🙌
Uśmiechnięta
4 tyg. temu
KPO z Polski do Niemiec. Brawo wyborcy :)
POZOSTAŁE WYRÓŻNIONE
ślepy tor
4 tyg. temu
pieknie 10 mld pojedzie do niemiec a w pesie i newau będą zwolnienia grupowe.....
Simens
4 tyg. temu
Pożyczki z KPO mają być wydane w niemieckim przemyśle. Inaczej by tu nie trafiły.
Pytam
4 tyg. temu
A gdzie Polskie firmy? Tak by nie było normalniej? Jak w cywilizowanym kraju bez korupcji?
NAJNOWSZE KOMENTARZE (45)
POlska
1 tyg. temu
Polska to jeden wielki prototyp umysłowy.
POlska
1 tyg. temu
Polska to jeden wielki prototyp umysłowy.
Twój nick
4 tyg. temu
Donald Tusk - najlepszy premier jaki mógł się Niemcom przytrafić
su...
4 tyg. temu
Piętrowe pociągi, wiatraki to dopiero początek. Podstawowy plan przekazania obecnie Polsce KPO nie brzmi - z Polski do Niemiec, lecz prosto z Brukseli do Niemiec ( a ochłapy do Polski) ponieważ gospodarka Niemiec ledwo zipie, a Polska jest w trochę lepszej kondycji. Jest problem, gdyż nie ma już poważniejszych perspektyw na rozszerzenie UE, po to aby pozyskać nowe rynki zbytu, powoli kończy się czas pasożytniczego i niczym nie skrępowanego korzystania przez Niemcy z rynków krajów byłej postkomuny. Pozostała więc Ameryka Południowa. Dzisiaj doskonale widać - kto korzystał przez wiele lat na rozszerzeniu UE. Bez tej decyzji, - nowych rynków zbytu, taniej sił roboczej, często złodziejskiego lub wroniego przejmowania zakładów krajów biednych - Zachód już dano byłyby w wielkim kryzysie. Proces stagnacji odłożony w czasie. Wodzowie syci, zbyt zadufani sobie, silni wobec słabych, ale bojaźliwi - nie pójdą na wschód. Satrapy azjatyckie dopną swego, będą pierwsi. Nie było warto umierać za Gdańsk, nie będzie wart umierać za Kijów. A przyszły władca - obecny elekt, niebywały myśliciel i głosiciel nowych teorii porządku światowego, zapatrzył się na plucia i może pozostać sam na sam, z przysłowiową ręka w nocniku, z problemem Azji.
Oko
4 tyg. temu
Alstom produkuje takie pociągi w Chorzowie To nie jest Polska
...
Następna strona