Kilka dni temu w sieci pojawiło się zdjęcie wiadomości z "teczki konduktorskiej". Widać było na nim pismo, które do konduktorów skierował Waldemar Płoński, naczelnik Wydziału Bezpieczeństwa w PKP Intercity.
"Szanowni Państwo, zwracamy się z prośbą o przekazywanie informacji do Biura Bezpieczeństwa o stwierdzonych przejazdach osób udających się na Protest Przedsiębiorców w Warszawie, który ma się odbyć w dniu 23.05.2020 (sobota) - czytamy w treści wiadomości" - pisał Płoński.
Intercity tłumaczyło później, że to tylko i wyłącznie w trosce o bezpieczeństwo podróżnych - żeby w pociągach nie było nadmiernego tłoku (przepisy o koronawirusie nakazują, by 50 proc. miejsc siedzących w pociągach pozostawało puste). Dzięki wiedzy o licznej grupie osób jadących do Warszawy, Intercity miało też możliwość podstawienia większej liczby składów - tłumaczyli przedstawiciele spółki.
Teraz sprawą Zbierania danych o podróżnych jadących na Protest Przedsiębiorców zajął się Rzecznik Praw Obywatelskich Adam Bodnar. Opublikował on w internecie komunikat, w którym odnosi się do praktyk Intercity. Wysłał też w tej sprawie list do prezesa przewoźnika Marka Chraniuka.
"RPO przypomina prezesowi spółki Markowie Chraniukowi, że Konstytucja chroni prawo do prywatności i autonomii informacyjnej jednostki. Jej artykuł 47 zawiera ogólne gwarancje ochrony prywatności, a art. 51 - odnosi się bezpośrednio do aspektów ochrony prywatności związanych z przetwarzaniem informacji o jednostce" - czytamy w stanowisku RPO.
"W Polsce system ochrony danych osobowych opiera się na unijnym akcie zawierającym ogólne zasady przetwarzania danych – RODO. Art. 9 ust. 1 RODO wprowadza szczególną ochronę kategorii danych, jaką są poglądy polityczne. Należy zatem ze szczególną ostrożnością podchodzić do przetwarzania tych danych" - pisze Adam Bodnar.
"W ocenie RPO wątpliwe jest również przedstawione w prasie wyjaśnienie, że 'monitorowanie wzmożonego zainteresowania podróżami przez drużyny konduktorskie i raportowanie służy zwiększeniu przepływu informacji, co przekłada się na realizację wzmocnień pociągów, nie dopuszczając tym samym do przekroczenia limitu pasażerów'. Monitorowanie wzmożonego zainteresowania podróżami, jeśli ma służyć ocenie potrzeby zapewnienia dodatkowych możliwości przewozu, może się odbywać bez identyfikacji celu podróży poszczególnych pasażerów" - dodaje Rzecznik Praw Obywatelskich.
Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl