Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
Jacek Frączyk
Jacek Frączyk
|
aktualizacja

Płaca minimalna 2020. Mapa podwyżek. Większość Polski nie może się doczekać nowego roku

45
Podziel się:

Tylko w wielkich miastach i ich okolicach mało kto zarabia najniższą krajową - zwykle zarabia się bowiem więcej. Na pozostałym obszarze Polski po podwyżce płacy minimalnej poprawi się sytuacja co czwartego pracownika. Albo pogorszy - jeśli ludzie stracą pracę.

Jedna czwarta mieszkańców na większości terytorium Polski zarabia mniej niż 2600 zł brutto
Jedna czwarta mieszkańców na większości terytorium Polski zarabia mniej niż 2600 zł brutto (Money.pl)

Od nowego roku płace nie będą mogły być niższe niż ustawowe 2600 zł brutto miesięcznie. Minimum wzrośnie o 350 zł w porównaniu ze stanem obecnym. Stawka godzinowa nie będzie mogła być niższa niż 17 zł.

Pracodawcy chcą, czy nie chcą, będą musieli pracownikom wypłacać co najmniej taką pensję. Albo zejść do "podziemia". Łącznie z wszystkimi składkami po stronie pracodawcy nowe minimum będzie kosztować firmy nie mniej niż 3132 zł miesięcznie za jednego pracownika.

Dla tych zakładów, które z rentownością już mają problemy, będzie to oznaczało bardzo poważne decyzje w rodzaju "być albo nie być". Część albo podniesie ceny swoich usług i towarów, albo zwolni część pracowników i spróbuje na pozostałych wymusić wzrost efektywności.

Zobacz też: Trzynastka co rok. Jest projekt ustawy. "To może skłonić do przejścia na emeryturę"

Analitycy PKO BP szacują, że nie będzie to jednak zjawisko uciążliwe dla całej gospodarki. "Szacujemy, że na skale makro wzrost płacy minimalnej do 2600 zł w 2020 nie przyniesie istotnych negatywnych skutków jeśli chodzi o zatrudnienie, a może tylko przyśpieszyć przeniesienie siły roboczej do większych i bardziej efektywnych firm" - komentuje PKO BP Research.

Ci sami analitycy stworzyli mapę, która pokazuje, w których częściach Polski podwyżka czeka przynajmniej jedną czwartą pracowników. Rzut oka na grafikę pokazuje, że poza wielkimi miastami, to właściwie około 80 procent obszaru naszego kraju.

Na terenie około połowy Polski jedna czwarta najmniej zarabiających zarabia mniej niż 2470 zł brutto. W około jednej trzeciej kraju zarobki jednej czwartej najmniej zarabiających są niższe niż 2600 zł brutto, ale wyższe od 2470 zł.

Bez dużego odbicia na portfelach podwyżka płacy minimalnej skończy się w okolicach Warszawy, na Śląsku Górnym i Dolnym, w okolicach Krakowa, Szczecina, Trójmiasta, Lublina i Poznania, czyli przy największych aglomeracjach.

Problem w tym, że podwyżka minimum zbiega się w czasie z prawdopodobnym światowym spowolnieniem gospodarczym wywołanym wojną celną USA-Chiny i brexitem. A to może odbić się na wzroście stopy bezrobocia. W przyszłym roku okaże się, czy obserwowane obecnie rekordowo niskie wskaźniki się utrzymają.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(45)
WYRÓŻNIONE
Wojtek
5 lata temu
Całość runie bo nie każdy miał możliwość nachapać się jak Mateusz .
precz z pis
5 lata temu
doczekają się, ale zwolnień i redukcji etatów
Alka
5 lata temu
Losie co za wstyd, przeciez to zaledwie 130 podwyzki brutto, a sapiecie sie jakby to były miliony... Zenada. Robicie z ludzi, ktorzy pracuja, ktorzy traca cenny zyciowy czas i energie, dziadów Europy, żebrakow... Bo to miesieczne wynagrodzenie to zaledwie 500 euro... Czemu nie chcecie zatrudnic Niemca, Francuza, Brytyjczyka, Hollendra itd skoro Polacy, wasi rodacy sa dla was za drodzy... Nie dajecie zarobic to nie zarabiacie. Klienci nie biora sie Marsa, tylko to wasi własni pracownicy...
NAJNOWSZE KOMENTARZE (45)
Tomasz Balecz...
5 lata temu
Po rozmowie z kilkoma właścicielami firm produkcyjnych zatrudniających 20 - 150 osób, takie oto wnioski: - każdy stwierdził, że przyjrzy się obecnej kadrze i dokona (takie piękne słowo) - "optymalizacji"... - część przedsiębiorców zainwestuje w automatykę i tym samym "podziękuję" za pracę kilku, kilkunastu osobom... - pracownicy dostaną podwyżki, ale oczekiwania pracodawcy wzrosną: 0 dodatkowych przerw na "papieroska" czy "udawania", że się pracuję, pogorszą się relacje pracodawca - pracownik. Podwyżek cen produktów / usług raczej nie będzie (w ostateczności owszem), ponieważ odbiorcy (głównie duże firmy, korporacje) nie będą chciały płacić za usługi / części więcej tylko dlatego, że dostawcom rosną koszty. Firmy znajdą sobie dostawców w innych krajach...
MM.
5 lata temu
Sami przecież piszecie że wojna celna ulega zmniejszeniu https://www.money.pl/gospodarka/usa-i-chiny-z-porozumieniem-trump-zrobia-u-nas-wielkie-zakupy-6456368382027905a.html - wiec może aż takiego znacznego spowolnienia nie będzie.
ada
5 lata temu
a donek mioł plana aby z nas zrobić tylko i wyłącznie tanią siłę roboczą,młodych z kraju wygonić poprzez odebranie nadzieii że kiedykolwiek się tu może POprawić a starsi z biegiem czasu zrobią miejsce dla innych mądrzejszych, taki był plan !!!!!!!!!
pam
5 lata temu
Zarobki się coraz bardziej spłaszczają. To nie jest pozytywne zjawisko, bo ruszy lawinę roszczeń płacowych ze strony tych którzy nie są objęci podwyżkami. Ale w PiS-ie same głupki które nie widzą powiązań przyczynowo-skutkowych.
Andrzej
5 lata temu
Dadzą 300 ,w sklepie za miesiąc zapłacisz 450 więcej
...
Następna strona