Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
Mateusz Madejski
Mateusz Madejski
|
aktualizacja

Płaca minimalna. Niemcy zbliżą się do 50 zł za godzinę. "Pozazdrościć przewidywalności"

238
Podziel się:

Niemiecki rząd podnosi godzinową stawkę minimalną do niemal 10,5 euro. Pracodawcy mają jednak niemal dwa lata na dostosowanie się do nowych warunków. - Podejście naszego rządu jest inne i to niestety nie dziwi - komentuje ekspert.

Płaca minimalna. Niemcy zbliżą się do 50 zł za godzinę. "Pozazdrościć przewidywalności"
Niemcy rozłożyli podwyżki na dwa lata (WP, Mateusz Madejski)

Stawka minimalna za godzinę ma w Niemczech sukcesywnie rosnąć. Od stycznia wyniesie 9,35 euro, czyli 42,7 zł.

Różnica wobec polskiej minimalnej stawki więc nieco się zwiększa. Od stycznia 2021 polski pracodawca będzie musiał zapłacić 18,3 zł za godzinę.

Niemiecka stawka coraz bardziej ucieka tej polskiej. Jeszcze w 2018 r. różnica wynosiła 34 procent. Od stycznia wyniesie już 42 proc. Niemiecki pracodawca dowiedział się jednak nie tylko, ile zapłaci na początku 2021. Rząd federalny opublikował właśnie rozporządzenie z planem podwyżek do połowy 2022 roku. Stawki od stycznia mają rosnąć co pół roku.

Zobacz także: Obejrzyj także: Niemcy boją się przyjeżdżać do Polski. "Nasz rząd ich do tego pchnął"

Pod koniec tego cyklu, w lipcu 2022, stawka godzinowa wyniesie w Niemczech 10,45 euro - a zatem w przeliczeniu 47,76 zł. Jak wyjaśnił minister pracy Hubertus Heil, wprowadzany w ten sposób system podwyżek "ma odpowiednio rozłożyć koszty dla pracodawców".

Tymczasem polski pracodawca wie co najwyżej, ile będzie musiał zapłacić od 1 stycznia. To 2800 zł w przypadku stałej pensji i 18,30 zł za godzinę pracy. Rząd planował większe podwyżki - z nich się jednak wycofano ze względu na kryzys gospodarczy.

Podwyżka co pół roku. Skorzystają Polacy

Podwyżki w Niemczech to dobra informacja dla Polaków, którzy tam pracują. Choć nie wiadomo, ilu dokładnie Polaków pracuje w tym kraju lub regularnie dojeżdża do pracy za Odrę, są to prawdopodobnie setki tysięcy osób. Wielu Polaków pracuje w usługach czy budownictwie - a to właśnie w tych branżach najczęściej stosuje się stawki godzinowe.

Nie tylko jednak polscy pracownicy mogą pozazdrościć Niemcom stawek. Jak przekonują eksperci, zazdrościć mogą też polscy przedsiębiorcy - bo ich odpowiednicy w Niemczech bardzo wcześnie dostali szczegółowy kalendarz podwyżek.

- Do wszystkiego można się dostosować, do podwyżek dla pracowników również. Jednak im wcześniej pracodawca się o tym dowie, tym dla niego lepiej - komentuje dla money.pl ekonomista prof. Witold Orłowski.

Jak dodaje, przedsiębiorcy planują przecież swoje inwestycje na miesiące, a nawet na lata, więc poznanie przyszłych wydatków pomoże im odpowiednio wszystko zaplanować.

- Nie mogę jednak powiedzieć, że mnie to dziwi. Polski rząd lubi zaskakiwać przedsiębiorców. Chociażby biorąc pod uwagę to, że rząd w ostatniej chwili poinformował o zamknięciu cmentarzy, tuż przed Wszystkich Świętych - mówi profesor.

Niemiecki rząd, tworząc kalendarz podwyżek, szeroko konsultował się z organizacjami skupiającymi przedsiębiorców. Większość z nich była zadowolona z wypracowanego kompromisu. Ich przedstawiciele komentowali, że podwyżki nie są ani za szybkie, ani zbyt drastyczne - i że rząd daje nieco "powietrza", aby się do nich dostosować.

Jednocześnie niemiecki minister pracy Hubertus Heil mówi, że na 10,45 euro podwyżki się nie skończą. I zapowiada, że już niedługo przedstawi plan na kolejne. - Pensja minimalna powinna u nas szybko rosnąć - powiedział.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(238)
WYRÓŻNIONE
kasjerka
4 lata temu
u nas też jest 50 zł ale za pół dnia pracy
Domi
4 lata temu
Ja mam 25 euro i czekam na podwyżkę. Kocham ten kraj za szacunek do pracy i człowieka. Pozdrawiam
Dawid
4 lata temu
Taaa, dziwi eksperta, ze sobie minimalnej na 100zl/h nie ustawiamy... To chyba ekspert komuszej ekonomii na równi z Jarosławem. Jak nie ma firm, bo się je wykańcza, to nie ma kto konkurować o pracownika (towar) i jego cena spada (korpo się cieszy). Trzeba obniżyć podatki i odbiurokratyzować gospodarke. Wtedy firmy będą mogły działać, rozwijać się i z czasem konkurując o prace pensje się podniosą. Ale to nie nastąpi, bo będzie więcej lansowanego przez wrogów Polski (np Niemców) socjalizmu - niewolnik ma być tani i temu np służy minimalna.
NAJNOWSZE KOMENTARZE (238)
pio
4 lata temu
U nas też podnoszą ,ale ceny w sklepach. Już mamy takie same jak w Niemczech, albo zbliżone.
kkk11
4 lata temu
U nas też podnoszą, place, coraz więcej za wszystko, wiec mamy prawie jak Niemcy
emrytkad
4 lata temu
A może tak, ktoś by napisał jaka jest waloryzacja emerytur, czy podwyżki tam uzależnione są od stażu przepracowanych lat czy wysokości otrzymywanej emerytury, w Polsce czym niższa emerytura tym wyższa podwyżka
rtt
4 lata temu
a może porównamy kwoty wolne od podatku !!?? no, ale zwykły etatowiec nie płaci osobiscie podatków i składek, to nie ma pojęcia ile państwo Polskie zabiera na Dzień Dobry..
To co
4 lata temu
a w PL w jamazonie reklamują, że dają 9000brutto, tyle że nie powiedzą że za 3 mce....pajace.
...
Następna strona