Miało być 200 złotych podwyżki, a będzie 350. Płaca minimalna od stycznia 2020 roku ma wynieść 2600 zł brutto - wynika z zapowiedzi złożonych przez premiera podczas konwencji PiS w sobotę.
To nie tylko więcej niż wcześniejsza propozycja resortu pracy (podwyżka o niecałe 9 proc. w stosunku do tego, co jest teraz), ale i dużo więcej niż to, co proponowali pracodawcy.
Ci ostatni chcieli, by podwyżka płacy minimalnej w przyszłym roku sięgnęła 6 proc. - byłby to najniższy dopuszczony w prawie wzrost. Z kolei związki zawodowe postulowały o podwyżkę na poziomie aż 12 proc.
O tym, że płaca minimalna może wzrosnąć w stosunku do tego, co zapowiadał wcześniej rząd, mówił w rozmowie z Money.pl podczas Forum Ekonomicznego w Krynicy Mateusz Morawiecki:
Ale nawet zapowiedziane od 1 stycznia 2020 roku 2600 zł to nie wszystko. Na sobotniej konwencji PiS Jarosław Kaczyński ogłosił, że na koniec 2020 r. pensja minimalna wyniesie 3 tys. zł brutto. To co prawda skrót myślowy, bo kwota ta miałaby obowiązywać od 2021 r., ale nie zmienia to faktu, że spora podwyżka jest zapowiedziana również w 2021 roku.
A i na tym nie koniec. Na koniec kolejnej kadencji, w przypadku wygranej obecnej ekipy rządzącej, najniższe zarobki w Polsce skoczą do 4 tys. zł brutto.
Płaca minimalna w 2019 roku wynosi 2250 zł. Jest ona wyższa w porównaniu z ubiegłoroczną o 150 zł. Minimalna stawka godzinowa wynosi zaś obecnie 14,70 zł.
Zgodnie z przepisami do 15 września musi się ukazać rozporządzenie Rady Ministrów w sprawie wysokości płacy minimalnej na przyszły rok.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl