Wiceminister Szwed był w piątek gościem Radia Katowice. Jako ministerstwo zaproponowaliśmy 200 zł podwyżki, rząd przyjął taką propozycję i ta propozycja poszło do partnerów społecznych - mówił wiceszef resortu rodziny, pracy i polityki społeczenej.
- Przypomnę, od pierwszego stycznia byłoby to 2450 zł i stawka godzinowa, bo to też jest bardzo ważne, 16 zł za godzinę dla umów zleceń - wyjaśnił.
Stanisław Szwed przypomniał też, że pracodawcy proponowali, by podwyżka płacy minimalnej w przyszłym roku sięgnęła 6 proc. - byłby to najniższy dopuszczony w prawie wzrost. Z kolei związki zawodowe postulowały o podwyżkę na poziomie aż 12 proc. Rządowa propozycja to z zaś podwyżka o niecałe 9 procent.
- Co ważne, chcieliśmy utrzymać poziom płacy minimalnej był na poziomie 47 proc. w stosunku do średniej płacy krajowej. I to się stało - dodał Szwed.
Przypomnijmy, że propozycja płacy minimalnej w wysokości 2450 zł oznacza podwyżkę w stosunku do jej obecnej poziomu o 200 zł. Z kolei tegoroczna płaca minimalna jest wyższa w porównaniu z ubiegłoroczną o 150 zł.
Jak jednak pisaliśmy, w tej kwestii wszystko może się jednak jeszcze zdarzyć. Ostatecznie pensja minimalna w 2020 roku może wynieść 2500 zł. W Ministerstwie Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej można usłyszeć, że "premier ma ochotę dorzucić jeszcze 50 zł". I byłoby to zgodne z tradycją PiS: co roku w czerwcu proponuje nieco inną kwotę niż ostatecznie ustala.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl