Płace rozczarowują trzeci raz z rzędu. Miesięczny wzrost najsłabszy od 1995 roku

Zarobki systematycznie rosną, ale widać, że w ostatnim czasie podwyżki są mniejsze niż wcześniej. Ekonomiści zapowiadają, że taki trend się utrzyma. Oczekują też coraz wolniejszego wzrostu zatrudnienia.

Płace rozczarowują trzeci raz z rzędu. Miesięczny wzrost najsłabszy od 1995 roku
Źródło zdjęć: © East News | ARKADIUSZ ZIOLEK/East News
Damian Słomski

Średnia płaca według najnowszych danych GUS to blisko 5230 zł brutto. W porównaniu z listopadem ubiegłego roku oznacza to podwyżki na poziomie ponad 5 proc.

To całkiem solidny wzrost, choć ekonomiści spodziewali się wyniku zbliżonego do 6 proc. Wskazują, że już trzeci miesiąc z rzędu dane GUS o zarobkach okazują się gorsze od prognoz.

Co więcej, wyjątkowo słabo wypadło porównanie płac w listopadzie i październiku. Jak wskazują eksperci Santandera, wzrost w skali miesiąca wyniósł zaledwie 0,3 proc. i był najsłabszy od 1995 roku.

Chodzą po plaży i sprzedają orzeszki. Ich zarobki robią wrażenie

- Bywały lata, kiedy odczyty dynamiki wzrostu płac pod koniec roku były bardzo zmienne z miesiąca na miesiąc z powodu różnych terminów wypłat bonusów przez niektóre branże, np. górnictwo. Z tego powodu odczyt za listopad należy traktować ostrożnie dopóki w dalszej części miesiąca nie zostaną opublikowane szczegółowe dane z sektorów - komentuje Grzegorz Ogonek, ekonomista Santandera.

Przyznaje, że spowolnienie gospodarcze i symptomy spadającego popytu na pracę mogą sprawić, że roczna dynamika wzrostu płac obniży się z około 6,6 proc. w 2019 roku do 6 proc. w 2020.

Monika Kurtek z Banku Pocztowego również przyznaje, że presja płacowa w przedsiębiorstwach w ostatnich miesiącach nieco maleje. Tłumaczy to m.in. zmianami w gospodarce.

- Ogólnie rzecz biorąc na rynku pracy widać pewnego rodzaju dostosowanie do spowolnienia gospodarczego, choć podkreślić trzeba, że wciąż jest to sytuacja korzystna z punktu widzenia pracowników - podkreśla ekspertka.

Wskazuje, że z początkiem przyszłego roku dynamika płac na pewno przyspieszy, chociażby z tego powodu że o 15 proc. wzrośnie płaca minimalna, ale jednocześnie dalej powoli hamować będzie prawdopodobnie tempo wzrostu zatrudnienia.

Właśnie sama zmiana zatrudnienia w listopadzie pozytywnie zaskoczyła. Zatrudnienie zwiększyło się o 2,6 proc. wobec prognozowanych 2,5 proc. Może to być jednak tylko chwilowe ożywienie.

- Miesięczny wzrost zatrudnionych o 12 tys. jest dość mocny jak na listopad. Wzrost zatrudnienia może być jednak tymczasowym zjawiskiem związanym z rozwojem usług e-commerce i w efekcie sezonowym wzrostem popytu na usługi kurierskie i nie zmienia naszej prognozy o wygasaniu wzrostu zatrudnienia w kolejnych miesiącach - uważa Grzegorz Ogonek.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Źródło artykułu:money.pl
zarobkizatrudnieniepraca

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (10)