Według informacji z portalu Medonet, kod "C" wskazuje na niezdolność do pracy spowodowaną nadużyciem alkoholu. Liczba takich zwolnień rośnie, zwłaszcza tych trwających od 1 do 5 dni. Warto podkreślić, że w przypadku takich zwolnień, przez pierwsze pięć dni nie obowiązuje prawo do wynagrodzenia ani zasiłku chorobowego.
Szczegóły tego zjawiska opisane są poniżej, tuż po materiale wideo.
Z danych ZUS wynika, że liczba zwolnień L4 z kodem "C" dynamicznie wzrosła. W porównaniu z rokiem 2022, zanotowano wzrost o 7,6 proc., przy czym zwolnienia trwające do 5 dni wzrosły aż o 12 proc.
Tego rodzaju zwolnienia często są związane z problemami zdrowotnymi związanymi z nadmiernym spożyciem alkoholu, jak na przykład: marskość wątroby, choroba wrzodowa żołądka i dwunastnicy, a także kłopoty z układem krążenia i oddechowym.
Katarzyna Krupicka, rzeczniczka prasowa ZUS z województwa podlaskiego, przekazała, że lekarz decyduje o tym, czy choroba jest wynikiem nadużycia alkoholu. Gdy potwierdzi taki związek, w zaświadczeniu lekarskim umieszcza kod "C".
Duże zmiany w L4. "Pracownik jest karany"
Korzystają głównie mężczyźni
Statystyki ZUS pokazują, że ponad 75 proc. takich zwolnień dotyczy mężczyzn, a ich liczba wzrosła o 7,8 proc. w skali roku. W 2023 roku najczęściej takie zwolnienia wystawiane były mężczyznom w wieku 40-44 lata (18,7 proc. przypadków) oraz kobietom w wieku 30-34 lata (22,3 proc. przypadków).
Kody literowe na zwolnieniach L4 reprezentują powody niezdolności do pracy. Obecnie stosuje się pięć kodów literowych od A do E.
Kod "A" określa, że pracownik jest niezdolny do pracy z powodu tej samej choroby, jeśli przerwa między zwolnieniami nie przekracza 60 dni, kod "B" dotyczy ciąży, "C" odnosi się do nadużycia alkoholu, "D" do gruźlicy, a kod "E" oznacza niezdolność wynikającą z choroby zakaźnej o dłuższym okresie wylęgania lub innej choroby z opóźnionymi objawami.