Rafał Trzaskowski na spotkaniu z sympatykami mówił o tym, że starszym pokoleniom siłę dają młodzi, więc warto im zostawić wszystko, co udało się stworzyć przez ostatnie dekady. Szczególnie że Polakom dorobek ich rodziców był regularnie odbierany, gdyż nasz kraj był "regularnie łupiony" i młodzi Polacy musieli zaczynać ciągle od odbudowy kraju.
– I dzisiaj ma się okazać, że młode pokolenie, jeżeli nic nie zrobimy, ma po nas odzyskać planetę, która będzie płonąć? I co robi rząd PiS? Nic. Naśmiewa się z tego. Prezes Kaczyński wychodzi i mówi: "nie wiadomo. Profesorowie mówią tak, drudzy profesorowie mówią inaczej" – powiedział samorządowiec, przedrzeźniając głos prezesa PiS.
"Kraj jest truty, a lasy są wycinane"
Następnie ocenił, że rząd "jest kompletnie oderwany od rzeczywistości" i "totalnie niedouczony". A młodzi potrafią "wyczuć fałsz", "hipokryzję" i "widzą, kto jest totalnie niedouczony".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Ta władza potrafi zamordować energetykę wiatrową, w imię swoich paranoi, bo się naczytali teorii spiskowych. I jest w stanie truć i truć, i truć. Pamiętacie, co mówili o lasach? "Sprzedadzą lasy". No to na wszelki wypadek je wycinają. To jest ich recepta: totalna paranoja. Oni pewnie w to uwierzyli, że przyjdą Niemcy i zabiorą lasy. W związku z tym połowę lasów sprzedali Chińczykom, a drugą połowę tną – bił w rząd Rafał Trzaskowski.
Odwołał się też do historii Nitro-Chemu i "czerwonej wody", czyli niebezpiecznych chemikaliów składowanych w niewłaściwy sposób, będących odpadami powstającymi na skutek produkcji trotylu. – Najpierw mówią: usuniemy, a potem mówią: nie usuniemy, bo prokuratura zabroniła. Czyli generalnie znów kłóci się jeden z tych ministrów, bodajże Sasin, z drugim z tych ministrów, bodajże Ziobrą, i zatrują Polskę, bo co za problem – ocenił.
Polska potrzebuje KPO
Dalej ocenił, że wrogów wewnętrznych szukali wyłącznie "władza komunistyczna i dyktatorzy". Polska natomiast dziś powinna być zjednoczona wewnętrznie i z zewnętrznymi partnerami, szczególnie w czasie wojny w Ukrainie.
Podkreślił też, że powinniśmy zrobić wszystko, by uzyskać pieniądze z KPO, gdyż z tych pieniędzy korzysta już cała Europa do rozwoju. – A my mamy stać w miejscu? To jest po prostu działanie albo szaleńca, albo kogoś, kto nie rozumie polskiej racji stanu, albo kogoś, kto po nocach samotnie ogląda rodeo. I tak to dzisiaj wygląda, tylko wbrew pozorom to nie jest śmieszne – powiedział i uderzył w ten sposób Jarosława Kaczyńskiego.
W jego ocenie fundusze z KPO pomogłyby dzisiaj Polsce w walce z jej własną emisją gazów cieplarnianych. A to – jego zdaniem – jest niezwykle istotne z perspektywy młodego pokolenia.
Młodzi ludzie – i to jest rzecz, którą chciałem uwypuklić – mówią nam o tym, że planeta płonie dzisiaj na naszych oczach. Że jeżeli dzisiaj nie zrobimy nic ze zmianami klimatycznymi, to nie będzie przyszłości dla nich i dla kolejnych pokoleń. I teraz zastanówcie się nad tym: co nam daje dzisiaj siłę, nawet jak jesteśmy chorzy czy starsi? Siłę nam dają młode pokolenia. Nasze dzieci, wnuki, nawet jak ich nie mamy, to myślimy o młodym pokoleniu i mówimy: "dobra, może ja wchodzę już w inny etap życia, ale oni odzyskają po nas to wszystko, czegośmy się dorobili" – stwierdził Rafał Trzaskowski.
"Jesteśmy skansenem"
Dalej mówił o oczekiwaniach młodych osób względem obecnej elity politycznej. Prezydent Warszawy stwierdził, że młodzi dziś żyją w innych czasach, kiedy to granice są otwarte, a oni swobodnie mogą poruszać się po świecie. Utrudnia im to jednak opinia o Polsce, która – według słów polityka Platformy Obywatelskiej – przed dekadą była podziwiana w Unii Europejskiej, a dziś patrzy się na nią jak na "chorego członka Europy".
I to młodych ludzi doprowadza do szału. Ale to nie jest tylko kwestia obciachu, to kwestia tego, że dzisiaj, kiedy bezpieczeństwo jest najważniejsze i kiedy my powinniśmy być przykładem najlepszej demokracji na świecie, w momencie, gdy jest wojna za naszą wschodnią granicą, to co się okazuje? To się okazuje, że prezes poszuka sobie wrogów wewnętrznych o wyrazistym kolorze włosów – stwierdził Rafał Trzaskowski.
Podkreślił, że trzeba zrobić coś ze zmianami klimatycznymi "na serio", szczególnie że na ten cel są miliardy z KPO. Jednak rządzący zabierają pieniądze z podatków samorządom, przez co te nawet nie są w stanie z własnych funduszy finansować prośrodowiskowej transformacji.
– Oni nas skazują na to, że jesteśmy dzisiaj skansenem i nie robimy absolutnie nic jako państwo, niewystarczająco dużo, jeżeli chodzi o walkę z ociepleniem klimatycznym. I wy się państwo dziwicie, że młode pokolenie jest sfrustrowane? Ja się nie dziwię – zakończył polityk.